Jeśli ktoś sądził, że koniec rządów PiS równa się końcowi rozdawnictwa, to mocno się pomylił. Polityka rozdawania zabranych podatnikom pieniędzy będzie kontynuowana przez rząd Donalda Tuska.
Miało być mniej ministerstw, a tymczasem w rządzie Tuska widzimy takie twory, jak na przykład stanowisko ministra ds. polityki senioralnej, które objęła Marzena Okła-Drewnowicz.
Miało być mniej rozdawnictwa, bo przecież także opozycja krytykowała pisowskie rozdawnictwo, a tymczasem rzeczona polityk zapowiada kolejny program socjalny.
Tym razem chodzi o „bon senioralny”. Czym ma być ten projekt? Państwo zabierze pieniądze podatnikom i da je w wieku 40-50 lat, których rodzice mają 70-80 lat i wymagają opieki, a które przez pracę i obowiązki nie mogą zająć się tymi rodzicami.
Osoby te nie mają jednak dostać gotówki do ręki. Środki będą im przekazywane w innej formie.
– Spodziewamy się, że kiedy taki instrument finansowy pojawi się na rynku, samorządom będzie się opłacało zatrudniać asystentów i opiekunów dla seniorów – stwierdziła Okła-Drewnowicz w rozmowie z Business Insiderem.
Projekt jest już ponoć gotowy, ale ministerstwo zamierza jeszcze przeprowadzić konsultacje z seniorami i samorządowcami.