Prezydent Francji Emmanuel Macron w wywiadzie dla amerykańskiej telewizji CBS przekonywał, że decyzja Paryża o uznaniu państwa palestyńskiego pomoże w izolowaniu palestyńskiego Hamasu. Francja oficjalnie uzna Palestynę w poniedziałek.
W programie „Face the Nation” francuski prezydent przekonywał, że decyzja Francji nie jest spełnianiem oczekiwań Hamasu, a uznaniem prawomocności dążeń Palestyńczyków, którzy chcą własnego państwa.
– Nie powinniśmy popychać ich w kierunku Hamasu. Jeśli nie zaoferujemy im perspektywy politycznej i takiego uznania (…), to zostaną zupełnie osaczeni przez Hamas jako jedyną opcję – powiedział Macron.
– Dzięki temu uznaniu (Palestyny), dzięki rozpoczętemu przez nas działaniu dyplomatycznemu zaczęliśmy izolować Hamas – dodał Macron. Wskazał w tym kontekście na deklarację przyjętą przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych (142 państwa) 12 września, dotyczącą rozwiązania dwupaństwowego na Bliskim Wschodzie i potępiającą atak Hamasu na Izrael z 7 października 2023 roku (Izrael i USA nie uczestniczyły w głosowaniu nad deklaracją – PAP).
– Zgromadziliśmy wszystkie państwa Ligi Arabskiej (…), by blisko współpracowały z nami właśnie po to, by rozwiązać i rozbroić Hamas. Dotąd nie były one zaangażowane w takie działanie – powiedział Macron.
Francuski prezydent był też pytany o wtargnięcie rosyjskich dronów w przestrzeń powietrzną Polski i Rumunii i o to, czy sądzi, że mogła być to pomyłka.
– Rosja jest destabilizującą i agresywną siłą w Europie. Zwiększyli w ostatnich tygodniach ataki na Kijów, zabijając wielu cywilów. Zniszczyli budynki oficjalne rządu Ukrainy, a także lokale rządu brytyjskiego, Unii Europejskiej (budynki British Council i przedstawicielstwa UE zostały poważnie uszkodzone w ataku pod koniec sierpnia br. – PAP). W tym samym czasie, w tych tygodniach, naruszyli przestrzeń powietrzną Polski i Rumunii. Nie ma pomyłki. Jest po prostu projekt, którym jest zniszczenie maksimum terytoriów Ukrainy, zwycięstwo na Ukrainie i unaocznienie tego, co chcą – słabości NATO – powiedział Macron.
Przekonywał również, że należy patrzeć na to, „co (Rosjanie) zrobili w ostatnich tygodniach”. Zapewnił przy tym o swoim przekonaniu, że prezydent USA Donald Trump jest zaangażowany na rzecz ustanowienia pokoju na Ukrainie.