Strona głównaWiadomościŚwiatBrytyjczycy poważnie zaniepokojeni. Strona z Biblią nie działała. Wskazano na cenzorską ustawę

Brytyjczycy poważnie zaniepokojeni. Strona z Biblią nie działała. Wskazano na cenzorską ustawę

-

- Reklama -

W Zjednoczonym Królestwie pojawiły się obawy, że celowo zablokowano popularną stronę internetową z Biblią online. Wydawca strony „Bible Gateway” twierdzi, że nie ma miejsca cenzura, tylko problem techniczny.

W Zjednoczonym Królestwie rosną obawy o używanie ustawy bezpieczeństwie w Internecie (Online Safety Act, OSA) do cenzurowania treści w sieci, w tym Biblii. Chodzi o popularną na Wyspach stronę „Bible Gateway”.

OSA została uchwalona w 2023 roku. Oczywiście, oficjalnym powodem było bezpieczeństwo. Przekonywano nawet, że dzięki niej Zjednoczonej Królestwo stanie się „najbezpieczniejszym miejscem na świecie do korzystania z Internetu”.

„Ten złowrogo brzmiący środek ma między innymi na celu uniemożliwienie nieletnim dostępu do stron internetowych z kategorią wiekową X, a także zakazanie rozpowszechniania dezinformacji, terroryzmu, wykorzystywania dzieci i podobnych niestosownych treści” – czytamy na lifesitenews.com.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

W czwartek na X wiele osób z Wysp zaczęło udostępniać zrzuty ekranu ze strony „Bible Gateway”. Wskazywały one, że OSA uniemożliwiła im dostęp do strony.

„Jeśli kiedykolwiek potrzebowaliście dowodu na to, że te przepisy były koniem trojańskim, a nasz rząd jest diametralnie przeciwny chrześcijańskim wartościom i dziedzictwu naszego narodu, oto on” – napisał Brett Murphy, anglikanin odprawiający tamtejsze obrzędy.

„Ustawa o bezpieczeństwie w sieci została wykorzystana do zablokowania strony internetowej 'Bible Gateway’, która udostępnia wiele tłumaczeń Biblii i komentarzy za darmo” – dodał.

Wiele osób sądziło, że chodzi o usunięcie strony z sieci. Jednak 10 września na Premier Christian News wydawca „Biblie Gateway” opublikował oświadczenie. Wynikało z niego, że na Wyspach i w Unii Europejskiej strona jest niedostępna z powodu „problemów technicznych”.

Zastępca redaktora politycznego brytyjskiego „GB News” Tom Harwood z kolei uznał, że chodzi o RODO. Zaznaczył na X, że mimo wszystko jest to „kolejny drobny sposób na segmentację regionalną wolnego, otwartego, międzynarodowego Internetu, w którym dorastałem”.

Brytyjczycy mimo to obawiają się, że OSA zostanie pewnego dnia użyta jako narzędzie legalnej cenzury treści ze strony rządu. Przytoczono artykuł Tima Hinchiliffe’a dla „The Sociable”, w którym ostrzegał, że OSA ma na celu ograniczenie swobodnego przepływu informacji i będzie de facto „paszportem internetowym”.

„Wraz z wejściem w życie Ustawy o Bezpieczeństwie w Sieci (OSA), która ma również chronić dzieci, każdy musi poddać się kontroli paszportu internetowego podczas korzystania z mediów społecznościowych i innych dużych usług typu user-to-user, które w ustawie określane są jako usługi kategorii 1” – pisał Hinchiliffe.

„Podobnie jak w przypadku UE, widzimy, że nie chodzi tu tylko o rzekomą ochronę dzieci – chodzi również o ochronę dorosłych. Ustawa posługuje się orwellowską nowomową, używając sformułowań takich jak: 'Dorośli będą mieli większą kontrolę nad treściami, które widzą’, co w rzeczywistości oznacza, że ​​dorośli zobaczą to, do czego nakłaniają ich algorytmy” – podkreślał.

„Bible Gateway” to strona należąca do protestanckiego wydawnictwa Zondervan, które jest spółką zależną HarperCollins. Uchodzi za najczęściej odwiedzaną stronę internetową na temat chrześcijaństwa na całym świecie. Umożliwia „czytanie, słuchanie, wyszukiwanie, studiowanie, porównywanie i dzielenie się Biblią w ponad 200 różnych wersjach i ponad 70 językach, za pomocą komputerów stacjonarnych, laptopów, tabletów, czytników e-booków lub smartfonów”. Założono ją w 1993 roku.

Najnowsze