Strona głównaWiadomościPolskaJuż się z tym nie kryją! Wielka obława na kierowców. Celem zniechęcenie...

Już się z tym nie kryją! Wielka obława na kierowców. Celem zniechęcenie do jazdy samochodem

-

- Reklama -

Już od wtorku 16 września na polskich drogach rusza akcja Roadpol Safety Days (Dni Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego), w czasie której mundurowi skontrolują kierowców oraz innych użytkowników szos. Zmotoryzowani muszą pozostać szczególnie uważni, bo polskie prawo jest na tyle absurdalne, że przewiduje wysokie mandaty, nawet jeśli nikomu innemu nie zrobimy krzywdy.

Kampania dotycząca bezpieczeństwa ruchu drogowego organizowana jest przez Europejską Organizację Policji Ruchu Drogowego (Roadpol) i wspierana przez Komisję Europejską oraz Europejską Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego (ETSC).

Jak wyjaśnił kom. Antoni Rzeczkowski z Biura Ruchu Drogowego KGP, akcja ma na celu promowanie bezpiecznych zachowań na drogach, w szczególności walkę z agresją drogową i redukcję do zera liczby wypadków ze skutkiem śmiertelnym. – Dzięki Roadpol Safety Days przypominamy, że każda decyzja uczestnika ruchu ma wpływ na życie i zdrowie zarówno jego samego, jak i innych – wyjaśnił Rzeczkowski.

Redukcja do zera liczby wypadków ze skutkiem śmiertelnym jest bardzo prosta – wystarczy zakazać jazdy samochodami. Można też przynajmniej wyłożyć autostrady progami zwalniającymi i postawić ograniczenie prędkości do 30 km/h, ale wówczas pozostaje ryzyko nieszczęśliwego zdarzenia.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Przekroczenie dozwolonej prędkości, które w ogóle nie powinno być karane, ponieważ nie czyni nikomu innemu krzywdy, jest zresztą jednym z surowiej karanych czynów. Tak obecnie wygląda taryfikator mandatów:

  • do 10 km/h – 50 zł, 1 pkt karny;
  • 11–15 km/h – 100 zł, 2 pkt karne;
  • 16–20 km/h – 200 zł, 3 pkt karne;
  • 21–25 km/h – 300 zł, 5 pkt karnych;
  • 26–30 km/h – 400 zł, 7 pkt karnych;
  • 31–40 km/h – 800 zł, 9 pkt karnych;
  • 41–50 km/h – 1000 zł, 11 pkt karnych;
  • 51–60 km/h – 1500 zł, 13 pkt karnych;
  • 61–70 km/h – 2000 zł, 14 pkt karnych;
  • powyżej 70 km/h – 2500 zł, 15 pkt karnych.

Innym przypadkiem, kiedy nie robimy nikomu innemu krzywdy jest korzystanie z telefonu komórkowego podczas jazdy. Może to dotyczyć zarówno rozmawiania przez telefon, jak i pisania wiadomości albo używania nawigacji w niewłaściwy sposób.

Zgodnie z przepisami grozi jednak wówczas kara finansowa w wysokości 500 zł, a do tego otrzymamy 12 pkt karnych. W wyjątkowych przypadkach mandat może być znacznie wyższy, o czym świadczy przykład kierowcy z Mazowsza, który podczas jazdy wielokrotnie korzystał z nawigacji, trzymając telefon w ręku. Co prawda nikomu nie zrobił krzywdy, ale zdaniem mundurowych potencjalnie mógł, więc musiał zapłacić 3000 zł.

Od 16 do 22 września kierowcy powinni uważać nie tylko na tradycyjne policyjne patrole. W tym czasie w ruch pójdą także między innymi drony oraz nieoznakowane radiowozy, które stały się już stałym elementem krajowych szos.

Co ciekawe, oficjalnie przyznano jaki jest cel działań. Główny cel kampanii Europejskiego Tygodnia Mobilności to zachęcanie władz lokalnych, NGO oraz podmiotów gospodarczych do wprowadzania i promowania zrównoważonych form mobilności. W praktyce chodzi po prostu o to, aby ograniczyć ludziom możliwość korzystania z najbardziej wolnościowego środka transportu, jakim jest samochód.

Organizowane wydarzenia mają motywować mieszkańców do rezygnacji z przemieszczania się samochodem, szczególnie w przypadku małych odległości, na rzecz innych sposobów, jak np. transport publiczny, rower czy poruszanie się pieszo. Na koniec – 22 września – przypada Dzień bez Samochodu, a więc spełnienie mokrego snu europejskich komunistów.

Źródło:PAP/dziennik.pl

Najnowsze