W Nadrenii Północnej-Westfalii wybory wygrała CDU. Jednak – jak zaznaczają niechętne prawicy niemieckie media – to AfD jest zwycięzcą. Uzyskała trzy razy wyższy wynik, niż pięć lat temu.
„Niedzielne (14.09) wybory komunalne w najludniejszym kraju związkowym Niemiec, Nadrenii Północnej-Westfalii, wygrała chadecka CDU, zdobywając 33,3 proc. głosów, nieznacznie mniej niż w 2020 roku (34,3 proc.)” – poinformowała komisja wyborcza w regionie.
SPD zdobyła 22,1 proc. głosów, w stosunku do 24 proc. w 2020 roku.
„Oba największe ugrupowania odnotowały najgorszy historii wynik w Nadrenii Północnej-Westfalii” – podkreśliło dw.com.
Natomiast „o sukcesie może mówić izolowana przez pozostałe partie” AfD. Przez DW określana jest jako „prawicowo-populistyczna” partia.
Uzyskała 14,5 proc. głosów w wyborach w landzie. Zajęła trzecie miejsce i potroiła swój wynik sprzed pięciu lat.
– Ten wynik musi dać nam do myślenia i nie pozwala nam spać spokojnie. Nawet mojej partii, która tak wyraźnie wygrała te wybory – powiedział premier Nadrenii Północnej-Westfalii Hendrik Wüst z CDU.
Pocieszający jest też wyniki Zielonych. Uzyskali co prawda 13,5 proc. głosów, ale w poprzednich wyborach mieli aż 20 proc. poparcie.
„Lewica (Die Linke) zdobyła w niedzielę 5,6 proc., a liberalna FDP – 3,7 proc.” – podaje dw.com.
28 września w miastach landu odbędzie się II tura wyborów na burmistrzów. W części z nich walczyć będą kandydaci AfD, „w tym w trzech dużych miastach Zagłębia Ruhry: Duisburgu, Gelsenkirchen i Hagen”.
Co zabawne, przerażona niemiecka lewica nie uczy się na błędach. Wszystkie ugrupowania zapowiadają „zaporę ogniową” przeciwko AfD, co sprawi zapewne, że wynik tego ugrupowania jeszcze wzrośnie.