We wtorek wieczorem przy dworcu Warszawa Centralna doszło do morderstwa. Ofiara brutalnego ataku zmarła na miejscu mimo reanimacji. Policjanci ruszyli tropem zabójcy. Mężczyzna wpadł w ich ręce po kilkudziesięciu minutach.
Wszystko rozegrało się we wtorek po godz. 22 w centrum Warszawy.
– Doszło do sprzeczki między mężczyznami. Przed godz. 23. w trakcie kłótni jeden z nich zadał ciosy ostrym narzędziem. Niestety, zaatakowany mężczyzna zmarł chwilę po północy. Ofiarą jest 44-letni obywatel Mołdawii. Sprawca zbiegł. Do akcji poszukiwawczej ruszyli policjanci ze Śródmieścia, wydziału patrolowego i prewencji. 15 minut po północy policjanci zatrzymali osobę podejrzaną o atak. To również obywatel Mołdawii w wieku 41-lat. W chwili zatrzymania był nietrzeźwy. W organizmie miał 3 promile alkoholu. Ustalenia policjantów wskazują, że obaj mężczyźni byli w kryzysie bezdomności – relacjonuje mł. asp. Bartłomiej Śniadała ze stołecznej policji.
Teraz sprawą zajmie się Prokuratura Rejonowa Warszawa-Śródmieście.
Źródło: se.pl

