Niemal co dziesiąty samochód w Polsce może mieć problem w związku z wymianą rodzaju benzyny na polskich stacjach. Ministerstwo klimatu i środowiska przedstawiło dane.
Od 1 stycznia 2024 roku na polskich stacjach paliw pojawi się nowy rodzaj benzyny – E10. Zastąpi popularną Pb95. To podobno dla dobra środowiska, ale już niekoniecznie dla dobra portfeli i silników niektórych kierowców.
Paliwo E10 nie jest odpowiednie dla wszystkich samochodów. W niektórych przypadkach chodzi już o samochody wyprodukowane przed 2010 rokiem. Nowe, bardziej „ekologiczne” paliwo E10 może uszkadzać uszczelnienia w układzie paliwowym i skracać okres zdatności paliwa.
Aby sprawdzić, czy nasz samochód może tankować E10, możemy skorzystać z internetowej wyszukiwarki Ministerstwa Klimatu i Środowiska. Wystarczy wpisać markę, model i rok produkcji auta. Urzędnicy zaznaczają jednak, że wyszukiwarka nie gwarantuje stuprocentowej pewności, a ministerstwo nie ponosi odpowiedzialności za ewentualne szkody.
Według serwisu autokult.pl, co najmniej 50 popularnych w Polsce modeli aut nie powinno być tankowanych paliwem E10. Na liście znalazły się m.in. Fiat Punto, Ford Fiesta, Honda Civic, Mazda 6, Nissan Micra, Opel Astra, Peugeot 206, Renault Clio, Skoda Fabia, Toyota Corolla i Volkswagen Golf. Mowa o autach konkretnej generacji.
Swoje wyliczenia w komunikacie przesłanym portalowi money.pl przedstawiło ministerstwo klimatu i środowiska. Okazuje, że problem z nowym paliwem dotyczy prawie 9 proc. zarejestrowanych w Polsce samochodów.
„Według wyliczeń Ministerstwa Klimatu i Środowiska niedostosowanych jest ok. 8,65 proc. spośród wszystkich zarejestrowanych samochodów osobowych z silnikiem benzynowym” – podaje resort. Jednocześnie dodaje, że część z tych aut być może już nie jest w użytku, ale wciąż widnieje w Centralnej Ewidencji Pojazdów i Kierowców.
Co zrobić, jeśli nasz samochód nie nadaje się do E10?
Jeśli nasz samochód nie jest przystosowany do paliwa E10, trzeba będzie tankować benzynę 98 (Pb98). Ta jest oczywiście droższa – różnica wynosi mniej więcej 60 groszy na litrze. Jednorazowe tankowanie do pełna, zakładając, że bak ma 50 litrów, kosztuje 30 zł więcej.
Inną alternatywą jest pozbycie się auta niespełniającego klimatycznych norm. Tego właśnie chcą urzędnicy, raz po raz wprowadzając utrudnienia dla posiadaczy samochodów spalinowych. Nie chodzi tutaj tylko o wycofanie benzyny Pb95, ale także o wprowadzanie tzw. Stref Czystego Transportu czy nakładanie dodatkowych podatków i opłat na te samochody.
Czy paliwo E10 będzie droższe od Pb95?
Jak będzie się kształtować cena nowego paliwa E10, które zastąpi Pb95? Na razie nie wiadomo, choć Orlen zarzeka się, że cena będzie bardzo zbliżona.
Paliwo E10 jest już dostępne w wielu krajach europejskich, takich jak Austria, Bułgaria, Rumunia, Niemcy, Słowacja i Węgry. Od 1 stycznia 2024 roku będzie także w Polsce. Wszystko zgodnie z dyrektywami Unii Europejskiej, która w ten sposób „walczy” z emisją gazów cieplarnianych.