81 lat temu wybuchło powstanie warszawskie. Konsekwencje kulminacyjnego momentu operacji „Burza” były przeróżne, zarówno pozytywne jak i negatywne. Najmocniej ucierpiała na powstaniu sama Warszawa, która została zrównana z ziemią.
Po porażce powstania warszawskiego Niemcy celowo zniszczyli miasto, mimo deklaracji niemieckiego dowództwa na początku października o zobowiązaniu się do „ochrony obiektów o dużej wartości historycznej, kulturalnej lub duchowej”. Rozkaz wyburzenia miasta wydał Heinrich Himmler.
Miesiącami nad Warszawą unosiły się dymy i popiół. Był to efekt niszczenia kościołów, bibliotek, pałaców, szkół i całych dzielnic. Trwało to aż do stycznia 1945 roku, gdy ponad 84 proc. budynków na lewym brzegu Wisły było zniszczonych.
Za zniszczenie Warszawy odpowiadały Sprengkommando i Brandkommando. Działały w sposób systematyczny. Codziennie wysadzano kolejne kamienice, pałace i kościoły.
Wcześniej budynki były plądrowane. Zbiory zaś wywożono w głąb Niemiec. Rzeczy nieprzedstawiające wartości użytkowej lub artystycznej zaś palono na miejscu.
„Super Express” opisał, jakie zabytki bezpowrotnie straciliśmy w wyniku działań niemieckich w Warszawie.
„Wśród największych strat znajduje się Zamek Królewski, będący przez wieki symbolem polskiej państwowości. Już we wrześniu 1939 roku został uszkodzony przez niemieckie bomby, a dobiła go eksplozja przygotowana przez Niemców po Powstaniu. Budowla została wysadzona w powietrze, mimo że nie miała już żadnego znaczenia strategicznego” – czytamy.
Przepadły też wnętrza, dzieła sztuki i dokumenty przechowywane wewnątrz.
„Odbudowa Zamku ruszyła dopiero w czasach PRL-u, a zakończyła się oficjalnie dopiero w latach 80. XX wieku” – zaznaczono.
„Bezwzględnemu niszczeniu uległy także największe polskie biblioteki. Biblioteka Ordynacji Krasińskich, przechowująca bezcenne rękopisy, starodruki i archiwalia, została najpierw ograbiona, a następnie podpalona. Według szacunków historyków, zniszczono aż 95% proc. jej zbiorów – w tym dokumenty dotyczące historii Polski sięgające czasów średniowiecznych. Podobny los spotkał Bibliotekę Przeździeckich, Bibliotekę Ordynacji Zamoyskich oraz Bibliotekę Towarzystwa Historyczno-Literackiego. Niemcy zniszczyli także Archiwum Akt Dawnych i Archiwum Skarbowe. Straty w polskiej dokumentacji państwowej i kulturowej z tego okresu są nieodwracalne” – podaje se.pl.
Zniszczono też kościoły i klasztory. Wśród nich „m.in. kościół św. Krzyża, katedra św. Jana, kościół Wizytek i Bernardynów, kościół św. Augustyna na Muranowie”.
„Wysadzano nie tylko budynki – niszczono też ołtarze, rzeźby, zabytkowe konfesjonały, freski i organy” – napisano.
Łącznie w Warszawie zniszczono ponad 90 proc. obiektów sakralnych.
Zniszczono też Uniwersytet Warszawski, Politechnikę Warszawską, Szkołę Główną Handlową oraz spalono laboratoria, biblioteki wydziałowe i archiwa studenckie.
„Na liście całkowicie zniszczonych zabytków znalazły się także: Pałac Saski, Pałac Brühla, gmach Towarzystwa Zachęty Sztuk Pięknych, kamienice Starego Miasta, ratusz przy Placu Teatralnym, monumenty historyczne i pomniki, m.in. Pomnik Mickiewicza, Pomnik Jana Kilińskiego i Pomnik ks. Józefa Poniatowskiego” – czytamy.
Mimo odbudowy, Warszawa nie jest tym samym miastem, co przed niemieckim zniszczeniem. Części budynków nigdy nie odbudowano, np. Pałacu Kronenberga czy Pałacu Brühla, „który był jedną z najpiękniejszych klasycystycznych rezydencji Warszawy”.