Piotr Korczarowski opublikował wideo, w którym potwierdził zakończenie związku z Marianną Schreiber. W nagraniu powiedział, że w rzeczywistości nie został wyrzucony z partii przez związek z nią i ocenił, że historia jego związku „zaczęła się od Grzegorza Brauna i kończy się na Grzegorzu Braunie”.
Marianna Schreiber ogłosiła kolejne rozstanie z Piotrem Korczarowskim. Żona Łukasza Schreibera poinformowała o tym na X. Więcej o tym w artykule poniżej.
Teraz Korczarowski opublikował nagranie na Facebooku, w którym również ogłosił kolejne rozstanie z Marianną Schreiber.
„Nie ma takich pieniędzy, które kupią moje poglądy, ani ludzi, którzy mnie zastraszą, ani kobiety, która mnie zmieni! Ojczyzna jest jedna i tylko jej winien jestem bezwzględną miłość” – przekonuje Korczarowski w opisie nagrania.
Korczarowski na nagraniu przechodzi przez garaż. Jak mówi, spakował się i wyjeżdża do Łodzi.
– Wracam, kończąc jednocześnie związek z Marianną Schreiber. Ale to nie będzie zakończenie takie, jakie znacie z tych dram internetowych, nie będę opowiadać o niczym, co się wydarzyło prywatnie, bo tak naprawdę nie o prywatę tutaj chodzi – twierdził Korczarowski.
– Nigdy nie znajdziecie mnie na jakiejś kanapie u szalonego i nie będę do tego tematu wracać. Ale chcę, żebyście wiedzieli jedno: Nie ma drugiego człowieka tak wiernego swoim poglądom, ideałom i świadomego tego, co mówi – przekonywał.
Następnie twierdził, iż jest „gotów za to wszystko poświęcić dosłownie wszystko”.
– I powiem wam, że ta historia zaczęła się od Grzegorza Brauna i kończy się na Grzegorzu Braunie dlatego, że ja zostałem wyrzucony z tej partii nie za Mariannę Schreiber. Absolutnie. Ona nie miała wiele z tym wspólnego – twierdził.
Tu należy zaznaczyć, że Korona Konfederacji Polskiej twierdzi inaczej.
„Z przykrością przyjęliśmy informację, że osoba tak ważna w kampanii prezydenckiej kandydata wiążącego przyszłość Polski z zachowywaniem Prawa Bożego, weszła w relację romantyczną z osobą związaną sakramentem małżeństwa z kimś innym. Oboje prosimy o opamiętanie” – oświadczył w imieniu KKP Włodzimierz Skalik.
Sztab Brauna kończy współpracę z Korczarowskim. „Prosimy o opamiętanie”
– Tam pojawił się człowiek, którego po prostu ja organicznie nie trawię, bo uważam go za dywersanta, człowieka służb. Za człowieka, który niszczy partie antysystemowe i mimo, że możecie myśleć, że on tam walczy o jakieś swoje miejsce, że chce kandydować z list… nie. Ten człowiek jest głęboko zadaniowany. I takich ludzi jest wielu. A on jest dla mnie wyjątkowo obmierzłym typem. Jest przykładem takiej kreatury politycznej bez honoru, bez kręgosłupa, który zawsze wychodzi cało z partii, które toną. I kto wie, czy za jego pośrednictwem, ale najczęściej jest tak, że jest jakaś afera, dużo się dzieje, partię szlag trafia, a on już ma miejsce w następnej – przekonywał Piotr Korczarowski.
– Jak poznałem Mariannę, to była dziewczyną, która bardzo popierała Grzegorza Brauna. I byłem przekonany, że będziemy taką parą, która będzie reprezentować te polskie wartości, że uda mi się ją jeszcze tylko trochę pokierować w stronę tego, w co sam głęboko wierzę i czemu poświęciłem wiele lat. Była dla mnie jak nieoszlifowany diament – mówił dalej Piotr Korczarowski.
– Jej odwaga, taka siła przebicia bardzo mi imponowała. Ona też mi mówiła, że uwielbiała moje przemówienia, itd.. Wtedy zadałem jej tylko jedno pytanie, które było dla mnie naprawdę kluczowe: Czy mimo tego, że miała męża w PiS i spotykała się potem z posłem PiS, czy jej kontakty z tą formacją są zakończone? – powiedział Piotr Korczarowski.
Przypominamy, że Marianna Schreiber ma własny program w skrajnie propisowskiej telewizji wPolsce24.
Warto przy tym przypomnieć, że Marianna Schreiber zapowiadała umowę cywilno-prawną zwaną „ślubem” w przyszłym roku.
