Około 300 migrantów ewakuowano z koczowisk na północy stolicy i przeniesiono do innych regionów. Zapewne i tak wkrótce wrócą. Akja likwidacyjna obozowisko miała miejsce 5 listopada, i dotyczyła kwartału ulic pomiędzy stacjami metra.
Trzy autobusy z migrantami wywiozły część z nich do Bourges (departament Cher), Besançon (Doubs) i Tuluzy (Haute-Garonne). Transport i likwidację koczowiska nadzorowała policja.
Do tymczasowych miejsc zakwaterowania na prowincji wywieziono tylko tych, którzy wyrazili na to zgodę. Pozostali zapewne stworzą nowe obozowisko, bo w samym Paryżu brakuje już od dawna miejsc zakwaterowań. Likwidacja koczowiska przebiegła spokojnie.
Niektórzy migranci opuścili ten obszar jeszcze przed przybyciem zespołu „reagowania kryzysowego”, aby pozostać nadal w stolicy. Były też osoby, które przybyły tu specjalnie z nadzieją znalezienia miejsca w jednym z ośrodków. Części z nich udało się uzyskać zakwaterowanie także w regionie paryskim.
Osoby takie wspomagały na miejscu stowarzyszenia w rodzaju Médecins du Monde, Utopia 56 i France Terre d’Asile. Organizacje te ubolewają nad „niegodnymi warunkami” w jakich żyją migranci. Jednak na miejsce ulokowanych w ośrodkach przybyszy, natychmiast napływają nowi. Minister spraw wewnętrznych Laurent Nuñez niedawno wspomniał, że w całej Francji znajduje się już ponad 700 000 nielegalnych migrantów.
A Paris, environ 300 migrants évacués de campements dans le 19ᵉ arrondissement https://t.co/3kgBKfMOfD
— Dominique Hasselmann 🇺🇦°/° 〽️ (@dhasselmann) November 5, 2025
— abdel ladef (@abdeelladed) November 5, 2025
Źródło: Valeurs

