Strona głównaWiadomościŚwiatCo grozi włamywaczom do Luwru?

Co grozi włamywaczom do Luwru?

-

- Reklama -

W sobotę, 25 października, aresztowano dwóch podejrzanych o włamanie do Luwru osobników. Ich pochodzenia łatwo się domyślić. Jeden z nich, pochodzący z imigranckiego departamentu Seine-Saint-Denis przygotowywał się do odlotu do Algierii, a drugi planował podróż do… Mali.

Zostali zatrzymani za zorganizowaną kradzież i udział w organizacji przestępczej. Dla Francji był to niemal „napad stulecia”, a z najsłynniejszego muzeum świata skradziono osiem przedmiotów o wartości szacowanej na 88 milionów euro.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Klejnotów jeszcze nie odzyskano, ale dwóch z czterech podejrzanych zostało aresztowanych w regionie paryskim po kilku dniach poszukiwań. Okazuje się, że przestępcy popełnili wiele błędów. Były to przedmioty pozostawione na miejscu zdarzenia – dwie szlifierki kątowe, palnik, rękawiczki, krótkofalówka, kamizelka odblaskowa i koc. Pozwoliło to śledczym wpaść na ich ślad za pomocą próbek DNA.

Swoją rolę rolę odegrały również nagrania z monitoringu i analiza połączeń z telefonów komórkowych. Trwa ciągle dochodzenie, ale stawiane są pytania o możliwą karę dla złodziei? Zgodnie z prawem sama kradzież jest zagrożona karą trzech lat więzienia i grzywną w wysokości 45 000 euro.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

W tym przypadku dojdą „okoliczności obciążające”, jak przestępczość zorganizowana i kara za takie coś do pięciu lat więzienia, a grzywna do wysokości 75 000 euro. W przypadku włamania do Luwru sprawcy ryzykują jeszcze więcej, bo aArtykuł 311-4-2 Kodeksu karnego przewiduje karę siedmiu lat więzienia i grzywnę w wysokości 100 000 euro, jeśli kradzież dotyczy „dóbr kultury stanowiących część publicznego mienia”.

Jeśli kradzieży dokonała „zorganizowana grupa przestępcza”, kara sięga już dziesięciu lat więzienia, a grzywna do 150 000 euro. Klejnotów ciągle nie odnaleziono, a ,śledczy obawiają się, że mogły zostać rozebrane celem sprzedaży w częściach. W tym przypadku kolejni podejrzani mogą zostać oskarżeni o paserstwo, co jest zagrożone karą pięciu lat więzienia i grzywną w wysokości 375 tys. euro.

Te kary ulegają podwojeniu – dziesięć lat i 750 tys. euro – gdy przestępstwa dopuści się „zorganizowany gang”. Kradzież i paserstwo to dwa odrębne przestępstwa, bo nie można być złodziejem i paserem w przypadku tego samego przedmiotu. Taka kaa czeka więc na kolejne osoby w tym łańcuszku przestępczym.

Liczy się też status skradzionych dzieł. Jako dobra kultury należące do państwa, przedmioty te są niezbywalne i w tym przypadku nie ma żadnego przedawnieniu. Państwo francuskie może dochodzić własności w dowolnym momencie, bez ograniczeń czasowych.

Dodajmy, że od czasu spektakularnego włamania do Luwru 19 października, kradzieżą żyją media społecznościowe, ale i wykorzystywana jest ona politycznie. Paryż twierdzi, że za rozpowszechnianiem różnych teorii stoją „prorosyjskie konta”, których celem jest „ośmieszenie Francji i osłabienie jej wsparcia dla Ukrainy”.

W internecie znalazla się np. fałszywa okładka „Charlie Hebdo”, która przedstawia karykaturę Wołodymyra Zełenskiego uciekającego z Luwru z rękami pełnymi klejnotów, ściganego przez żandarmów. Ukraiński prezydent krzyczy: „Potrzebuję tego bardziej!”. Inny film, oglądany miliony razy, pokazywał Wołodymyra Zełenskiego kradnącego klejnoty z Luwru, aby wymienić je na rakiety od Donalda Trumpa.

Źródło: Le Figaro/ Valeurs

Najnowsze