Strona głównaWiadomościPolitykaByły prezydent Francji idzie do więzienia. To pierwszy taki przypadek

Były prezydent Francji idzie do więzienia. To pierwszy taki przypadek

-

- Reklama -

Nicolas Sarkozy, były prezydent Francji, we wtorek, 21 października, spędzi pierwszą noc w celi. To pierwszy taki przypadek w Unii Europejskiej.

Francuski polityk został skazany na pięć lat więzienia za to, że wszedł w tajne porozumienie z Muammarem Kaddafim, w ramach którego zobowiązał się do normalizacji relacji z Libią w zamian za 6,5 mln euro na kampanię prezydencką w 2007 r. Sarkozy, który był wówczas ministrem spraw wewnętrznych, wysłał w 2005 r. swojego dyrektora gabinetu Claude’a Guéanta i bliskiego przyjaciela Brice’a Hortefeux na spotkanie z Abd Allahem as-Senusim, odpowiedzialnym za strącenie w 1988 r. samolotu Pan Am nad szkocką miejscowością Lockerbie (270 ofiar śmiertelnych) oraz samolotu linii UTA rok później, kiedy śmierć znalazło 170 osób, w tym 54 pasażerów, Francuzów. Tajne porozumienie między Sarkozym a Kaddafim wyszło na jaw dopiero 10 lat temu.

- Reklama -XVII Konferencja Prawicy Wolnościowej

Sarkozy zostanie zamknięty w paryskim więzieniu La Santé w pomieszczeniu o powierzchni około dziewięciu metrów kwadratowych. Znajduje się w nim łóżko, prysznic, lodówka, telewizor, a także małe, przytwierdzone do ściany, biurko. Jest też aparat telefoniczny, z którego więzień może połączyć się z numerami, które zostaną wcześniej zatwierdzone przez dyrekcję zakładu karnego. Sarkozy’emu będą przysługiwały także trzy widzenia w tygodniu.

Karę były prezydent będzie odbywał sam. W ciągu dnia będzie mógł korzystać przez godzinę z biblioteki, siłowni lub spacerniaka. Za każdym razem nie powinien mieć bezpośredniej styczności z innymi więźniami. Mimo wszystko wychodząc z celi będzie narażony na zdjęcia wykonywane przez innych osadzonych.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

źródło: rp.pl

Najnowsze