Polacy, którzy uczestniczyli w konwoju morskim Global Smud Flotilla do Strefy Gazy ujawniają szczegóły pobytu w Izraelu. Mówią o przemocy fizycznej i psychicznej ze strony tamtejszych służb. W Atenach, gdzie obecnie przebywają, mają poddać się pełnej obdukcji lekarskiej.
Przypomnijmy, że – jak przekazał Rafał Piotrowski, rzecznik Global Movement to Gaza Poland – troje polskich uczestników flotylli humanitarnej do Strefy Gazy, którzy w poniedziałek przylecieli z Izraela do Aten, prawdopodobnie wróci do Polski nie wcześniej niż w środę.
– Naszym priorytetem jest to, żeby zostali poddani obdukcji, by sprawdzić, jakich obrażeń doznali w izraelskim więzieniu, oraz by po prostu zadbać o ich dobrostan. Nie mamy na razie pewności, w jakim są stanie, jak się czują. Kiedy wrócą do kraju? Prawdopodobnie nie wcześniej niż w środę – dodał.
Troje zatrzymanych w Izraelu Polaków to: poseł KO Franciszek Sterczewski, prezes Stowarzyszenia Społeczno-Kulturalnego Palestyńczyków Polskich Omar Faris i prezes Stowarzyszenia Nomada Nina Ptak.
Polacy biorący udział we flotylli, którzy zostali przez służby izraelskie, mieli doświadczyć przemocy fizycznej i psychicznej – tak sytuację relacjonowali przedstawiciele organizacji, która ich reprezentuje.
– Spotkali się z przemocą psychiczną i fizyczną. Omar Faris relacjonował, że został uderzony kolbą karabinu w tył głowy – stwierdził w rozmowie z Radiem ZET Rafał Piotrowski. Mężczyzna to 70-letni Palestyńczyk mieszkający w Krakowie.
Na razie obywatele Polski przebywają w Atenach. Tam mają poddać się obdukcji lekarskiej w związku z przemocą, jakiej mieli doświadczyć od izraelskich służb. W izraelskim więzieniu spędzili pięć dni. Po badaniach wrócą do kraju.
Piotrowski podkreślił, że więcej o stanie zdrowia Polaków będzie mógł powiedzieć po wynikach pełnej obdukcji lekarskiej. – Wtedy będziemy też mogli powiedzieć coś więcej na temat warunków, w jakich byli przetrzymywani – dodał.
Izraelskie MSZ podało, że w poniedziałek deportowano 171 zatrzymanych uczestników flotylli, w tym szwedzką aktywistkę Gretę Thunberg i obywateli kilkunastu państw świata, w tym Polski.
Władze Izraela wielokrotnie oskarżały flotyllę o to, że służy celom Hamasu, i podkreślały, że utrzymują blokadę morską Strefy Gazy zgodnie z prawem. Legalność tego posunięcia jest przedmiotem sporów.
Według organizacji pozarządowej Adalah, która zajmuje się pomocą prawną dla zatrzymanych, prawa uwięzionych aktywistów były „systematycznie naruszane”. Zdaniem prawników odmawiano im wody, środków sanitarnych, leków i natychmiastowego dostępu do przedstawicieli prawnych. Zgłaszano także przypadki przemocy fizycznej i słownej.