Prezydent III RP Karol Nawrocki został publicznie wyzwany do tzw. freak fightu przez Jacka Murańskiego. Zawodnik nie szczędził przy tym mocnych słów.
Freakowe gale MMA to rozrywka szczególnie niskich lotów. Dlatego cieszą się one dużą popularnością. Podczas jednej z nich padło wyzwanie do walki w kierunku prezydenta III RP.
Jacek Murański „Muran” szykuje się do walki z Krzysztofem Rytą. To jego były trener, z którym obecnie jest skonfliktowany. Walka odbędzie się 11 października podczas gali Prime MMA Show. Tego samego dnia Piotr Korczarowski będzie walczył ze zmiennopłciowcem Mariuszem Ząbkowskim „Dżagą”.
SZOKUJĄCA informacja. Korczarowski w jednej klatce ze zmiennopłciowcem!
Murański znany jest z niechęci wobec Karola Nawrockiego. To na jego słowa powoływał się „Onet” ws. afery wokół Grand Hotelu, gdy Nawrocki był ochroniarzem.
6 października miała miejsce konferencja. W rozmowie z Fansport TV Murański ponownie wytoczył „artylerię” przeciwko Nawrockiemu. Tym razem rzucił wyzwanie prezydentowi. A według samego „Murana”, „domniemanemu prezydentowi”.
– Po pierwsze, domniemanego prezydenta. A po drugie, chętnie bym się z nim sprawdził, tylko na małe rękawice, bo ja lubię takie bezpośrednie akcje. On twierdził, że jest dobry w szlachetnej, męskiej rywalizacji – cytuję ciebie, Karolku, domniemany prezydencie – powiedział Jacek Murański.
– Kto wie, kto wie, bo ta kadencja się zbliża do końca – dodał, na co przerwał mu dziennikarz.
– No nie, dopiero się zaczęła – wtrącił.
– No to się pan myli – skwitował Murański.
– Wiatr z Hamburga mówi co innego. Właściwie tsunami nadciągające. […] Ja chętnie dam mu walkę na freak fightach – dodał.
Nawrocki nie zareagował na wyzwanie. I najpewniej tego nie zrobi, choć jeśli się mylimy, byłby to nowy poziom kompromitacji władz państwowych. Choć z drugiej strony wszystkiego się w III RP można spodziewać.