Strona głównaWiadomościPolskaUkraińskie auta zagrożeniem dla Polaków? Rząd "bohatersko rozwiąże" problem nowymi regulacjami

Ukraińskie auta zagrożeniem dla Polaków? Rząd „bohatersko rozwiąże” problem nowymi regulacjami

-

- Reklama -

Samochody z obcymi rejestracjami, które poruszają się po drogach w naszym kraju, nie podlegają obowiązkowym badaniom technicznym – w przeciwieństwie do aut zarejestrowanych w Polsce. Rząd, zamiast ulżyć Polakom, chce „bohatersko” rozwiązać ten problem i zapowiada zmiany w przepisach.

Według niezbyt dokładnych statystyk rządowych chodzi o nawet kilkadziesiąt tysięcy samochodów, poruszających się po polskich drogach, z tzw. państw trzecich – najwięcej oczywiście z Ukrainy i Białorusi. Resort Infrastruktury chce zmienić przepisy. Policja natomiast zapewnia, że jeśli istnieje zagrożenie bezpieczeństwa, ma narzędzia do tego, by reagować.

Aktualnie jeśli polski kierowca zapomni o obowiązkowym przeglądzie, grozi mu wysoko kara, a także zatrzymanie dowodu rejestracyjnego. Takie sankcje nie grożą natomiast kierowcom zza naszej wschodniej granicy, bo na podstawie prawa międzynarodowego ich samochody zarejestrowane poza Polską w ogóle nie podlegają badaniom technicznym w naszym kraju. Na obcych tablicach rejestracyjnych można jeździć latami bez przeglądów.

Kapitan państwo pochyla się nad przedsiębiorcami i kierowcami. „Urealnienie kosztów”

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Rząd „bohatersko” zamierza rozwiązać problem, bynajmniej nie poprzez zniesienie obowiązkowych przeglądów pod groźbą sankcji. Ma to zrobić nie tylko pod pretekstem troski o bezpieczeństwo, lecz także równości wobec prawa.

– Po polskich drogach porusza się do kilkudziesięciu tysięcy samochodów z tzw. krajów trzecich, m.in. z Ukrainy, z Białorusi i te samochody nie są włączone do polskiego systemu badań technicznych, co może powodować zagrożenie dla innych użytkowników ruchu – mówił na antenie Polsat News dyrektor Biura Komunikacji Ministerstwa Infrastruktury Rafał Jaśkowski.

Resort pracuje nad zmianami w prawie. Według słów Jaśkowskiego, projekt już został skierowany do uzgodnień międzyresortowych i konsultacji społecznych. Zakłada on objęcie wszystkich pojazdów, które przez dłuższy czas poruszają się po polskich drogach, obowiązkiem badań technicznych w Polsce – niezależnie od kraju rejestracji.

Tymczasem policja utrzymuje, że aktualny stan prawny pozwala funkcjonariuszom na podjęcie interwencji – w przypadku wykrycia zagrożenia.

– Zdarzają się pojazdy po kolizjach, gdzie zatrzymujemy te dowody, nie wysyłamy ich do naszego urzędu tylko do ambasady bądź przedstawicielstwa dyplomatycznego w danym kraju – wskazywał komisarz Rafał Gredżuk z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji we Wrocławiu.

– Możemy wyeliminować te pojazdy z ruchu drogowego, jeżeli policjant uzna, że jazda tym samochodem powoduje zagrożenie bezpieczeństwa – dodawał.

Najlepiej byłoby zlikwidować obowiązkowe przeglądy techniczne. W USA nie ma federalnych obowiązkowych przeglądów, są jedynie w kilku stanach. Badania GAO (2015) i stanowe analizy (np. Karolina Północna, 2008) wskazują, że takie przeglądy nie zmniejszają znacząco wypadków.

Źródło:interia.pl

Najnowsze