Conor McGregor wycofuje swoją kandydaturę w wyborach prezydenckich w Irlandii. Gwiazdor mieszanych sztuk walki – MMA ogłosił, że jednak nie wystartuje. Wybory prezydenckie w Irlandii odbędą się w październiku.
Zgłoszenie tej kandydatury do wyborów kilka miesięcy temu, wywołało sporo zamieszania na scenie politycznej. Teraz w dość długiej wiadomości opublikowanej na portalu X wskazał, że podjął tę decyzję „po starannym rozważeniu i po konsultacji z rodziną”.
Zapewnił, że „jego zaangażowanie na rzecz Irlandii na tym się nie kończy” i skrytykował samą ordynację wyborczą, która wymaga poparcia 20 członków parlamentu do zatwierdzenia kandydatury. Brak takiego poparcia mógł być przeszkodą uzyskaniu nominacji.
Wybory prezydenckie odbędą się 24 października, a McGregor to obecnie czołowa postać ruchu antyimigracyjnego w Irlandii. Krytykuje od dawna „deficyt demokracji” i nieliczenie się przez polityków z „wolą narodu irlandzkiego”.
Mówi o „zapomnianych Irlandczyków, którzy czują się porzuceni i ignorowani przez politykę „woke” obecnego systemu”. McGregor wspiera „irlandzki patriotyzm i powrót do naszych kulturowych i historycznych korzeni oraz ochronę naszego irlandzkiego stylu życia”.
Jego deklaracje o starcie w wyborach pojawiły się po tym, jak został w marcu przyjęty w Białym Domu przez Donalda Trumpa z okazji Dnia Świętego Patryka. Natychmiast jednak przypomniano oskarżenia go w procesie cywilnym o gwałt. Pojawił się też pozew do federalnego sądu cywilnego USA przez kobietę oskarżającą sportowca o gwałt w Miami w czerwcu 2023 roku.
Wybory prezydenckie w Irlandii mają wyłonić następcę Michaela Higginsa, który piastował to w dużej mierze reprezentacyjne stanowisko od 2011 roku. Na razie wystartuje trzech kandydatów i są to Catherine Connolly (lewica), Jim Gavin z Fianna Fail i Heather Humphreys z Fine Gael, dwóch partii wchodzących w skład rządzącej koalicji centrowej. Oprócz McGregora, z kandydowania wycofał się także znany muzyk Bob Geldof.
Źródło: AFP