Strona głównaWiadomościŚwiatNie tylko Strefa Gazy. Izrael chce zająć inne terytoria palestyńskie. Rubio będzie...

Nie tylko Strefa Gazy. Izrael chce zająć inne terytoria palestyńskie. Rubio będzie się naradzał z Netanjahu

-

- Reklama -

Izraelska aneksja części Zachodniego Brzegu Jordanu będzie jednym z tematów rozmów sekretarza stanu USA Marco Rubio w Jerozolimie – poinformował w niedzielę portal Axios. Zaanektowanie palestyńskich terenów ma być odpowiedzią na plan uznania Państwa Palestyńskiego przez liczne kraje zachodnie.

Dwudniowa wizyta Rubio w Izraelu rozpoczyna się w niedzielę. Szef amerykańskiej dyplomacji ma w Jerozolimie spotkać się z m.in. z izraelskim premierem Benjaminem Netanjahu, który rozważa zaanektowanie części Zachodniego Brzegu. Jak jednak przekazał Axios, powołując się na izraelskich urzędników administracji państwowej, premier wciąż nie podjął decyzji w tej sprawie i chce wybadać podczas spotkania z Rubio, czy prezydent USA Donald Trump jest gotowy poprzeć aneksję.

Axios przypomniał, że większość społeczności międzynarodowej postrzega Zachodni Brzeg jako terytorium okupowane przez Izrael i uznałaby jakąkolwiek aneksję za nielegalną. Zjednoczone Emiraty Arabskie ostrzegły administrację Trumpa i rząd Izraela, że taki krok wobec Zachodniego Brzegu znacząco zaszkodzi traktatowi pokojowemu między ZEA a Izraelem oraz Porozumieniom Abrahamowym, tj. normalizacji stosunków Izraela z państwami arabskimi.

Portal zwrócił uwagę, że w piątek Zgromadzenie Ogólne ONZ zatwierdziło „Deklarację nowojorską”, przedstawioną przez Francję i Arabię Saudyjską, która wzywa do rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego poprzez utworzenie niepodległej Palestyny obok Izraela.

- Prośba o wsparcie -

Bez cenzury. Bez kompromisów. Dzięki Tobie i z Tobą!

Bezkompromisowo przedstawiamy prawdę o Polsce i Świecie bez względu na działania aktualnej cenzury. Nie chodzimy na kompromisy. Utrzymujemy się z reklam i Twojego wsparcia. Jeśli chcesz wolnych mediów – WESPRZYJ NAS!

Za deklaracją głosowały 142 kraje. Dziesięć, w tym USA i Izrael, opowiedziało się przeciw, a 12 wstrzymało się od głosu.

Deklaracja ma być podstawą szczytu, organizowanego przez Francję i Arabię Saudyjską 22 września w siedzibie ONZ w Nowym Jorku. Paryż zapowiedział, że podczas tego wydarzenia formalnie uzna państwowość Palestyny. Podobne deklaracje złożyły władze m.in. Wielkiej Brytanii, Kanady i Australii.

Według Axiosa roszczenia Izraela wywołały niepokój w administracji Trumpa, głównie z powodu braku jasnego stanowiska USA w tej sprawie i poczucia, że rząd Izraela próbuje zmanipulować Biały Dom.

Głównym zmartwieniem w Waszyngtonie jest przekonanie, że anektowanie przez Izrael części Zachodniego Brzegu doprowadzi do upadku Porozumień Abrahamowych, wypracowanych przez Trumpa za jego pierwszej kadencji. „Biały Dom oczywiście angażuje się w różnorodne dyskusje polityczne dotyczące Bliskiego Wschodu. Nie komentujemy wewnętrznych spotkań, które mogły się odbyć lub nie” – powiedział portalowi przedstawiciel Białego Domu.

– Przekazaliśmy Europejczykom, że reakcja nastąpi – mówił Rubio przed wylotem do Izraela, zapytany o to, czy Waszyngton zgodzi się na izraelskie żądania. – Być może ogłosimy to w przyszłym tygodniu – zapowiedział.

Źródło:PAP

Najnowsze