Co jakiś czas Internet obiega wiadomość o odtajnieniu dokumentów wskazujących, że osobnik bardzo podobny do Adolfa Hitlera dożył sędziwego wieku w Ameryce Południowej. Zwłoki znalezione w berlińskim bunkrze pozostawiają sporo wątpliwości. Ale ja dzisiaj postawię jeszcze odważniejszą tezę. Pierwszy raz przeczytałem o tej teorii w artykule autorstwa Huberta Kozieła pt „Mroczna Tajemnica Tannenbergu”, o czym wypada mi tutaj wspomnieć. Ale pozwólcie, że opowiem tę historię po kolei.
Generał Günther Korten, szef Sztabu Generalnego Luftwaffe – który zmarł 22 lipca 1944 roku, w wyniku ran odniesionych podczas zamachu na Adolfa Hitlera w Wilczym Szańcu, 20 lipca – został pochowany w dwóch miejscach, w ramach ceremonii pogrzebowych przeprowadzonych 3 sierpnia 1944 roku. Pierwsza miała miejsce w Berlinie. Odbył się tam oficjalny pogrzeb, który miał charakter państwowy, z udziałem wysokich rangą nazistowskich urzędników, w tym Hermanna Göringa.
Druga ceremonia pogrzebowa miała miejsce w Mauzoleum Hindenburga (Tannenberg-Denkmal) w Prusach Wschodnich, niedaleko Olsztynka (15 kilometrów od „Wilczego szańca”).
Było to miejsce o szczególnym znaczeniu symbolicznym dla III Rzeszy, związane z upamiętnieniem zwycięstwa w bitwie pod Tannenbergiem w 1914 roku oraz pochówkiem Paula von Hindenburga – autora tego zwycięstwa. Pogrzeb Kortena w mauzoleum odbył się w atmosferze ścisłej tajemnicy, a mieszkańcom Olsztynka zakazano wychodzenia z domów pod groźbą użycia siły przez SS.
Czy to normalne, że podczas pochówku tak znamienitego człowieka zamyka się Niemców w domach pod presją użycia sił, by nie mogli brać udziału w pochówku? Czy ktoś o czymś takim słyszał? Kogo oprócz Hindenburga i Kortena pochowano jeszcze w Mauzoleum? Odpowiedź: Hindenburga i jego żonę oraz Kortena.
A Kogo planowano tutaj obok Hindenburga pochować? Odpowiedź: Wybitne postaci zasłużone dla niemieckiego narodu i niemieckiego militaryzmu. Rozumiało się samo przez się, że kiedy wódz Tysiącletniej Rzeszy zejdzie z tego świata, udając się do nazistowskiej Wahali, jego doczesne szczątki spoczną właśnie w tym Germańskim Monumencie.
Kolejne pytanie pomocnicze. Ile osób zginęło w zamachu 20 lipca? Zginęły 4 osoby. Generałowie Rudolf Schmundt i Günther Korten, pułkownik Heinz Brandt oraz stenograf Heinrich Berger. Czemu zatem tylko Korten zaznał tego wyjątkowego zaszczytu? Czy był to jakiś wybitny niemiecki generał? Czy znali Państwo jego nazwisko? Czy słyszeli o nim wcześniej? A może taki był zwyczaj, że osoby chowane w Mauzoleum miały jeszcze oficjalny pogrzeb w Berlinie? Otóż nie, nie było takiego zwyczaju. Hindenburg i jego małżonkę pochowano TYLKO w Mauzoleum koło Olsztynka.
A co możemy przeczytać w „Tajnych dziennikach lekarza Hitlera” – książce zredagowanej przez Davida Irvinga:
„…Lekarze Führera przybyli na miejsce natychmiast – wspominał Buchholz. – Spod skóry jego nóg, głównie prawej, wydobyli ponad sto drzazg dębowych pochodzących z rozłupanego stołu. (….) Moreli opatrzył mu obrażenia. Pomógł zdjąć podarty na strzępy, osmalony mundur. »Panie Morell, lepiej się zbierajmy – rzekł Hitler – lada chwila przybędzie tu Mussolini«”.
Trzy godziny po zamachu przyjechał pociągiem Benito Musollini. Hitler go powitał na dworcu i pełnił obowiązki gościa. Wizyta trwała 2,5 godziny. Ja wiem, że Morell zaaplikował mu odpowiednią dawkę narkotyków, ale Hitler przyjmował je codziennie.


W artykule do „Najwyższego Czasu!” muszę się zmieścić w określonej liczbie znaków, a chciałbym, żeby ten tekst został zilustrowany kilkoma obrazkami, zatem wyłożę Państwu moją interpretacje tego, co mogło się stać 20 lipca 1944 roku. Henrich Himmler – człowiek wierzący w nazistowskie teorie o rasie panów i Trzecią Rzeszę, człowiek zarządzający aparatem terroru i zbierania informacji, musiał doskonale orientować się, że działalność Hitlera torpeduje jego marzenie o wielkiej nazistowskiej Rzeszy. Z racji funkcji inwigilował wszelkie możliwe środowiska, w których mogły powstawać spiski przeciwko Hitlerowi.
I z pewnością wiedział, z jakich powodów te spiski powstają. Nie dlatego, że ich członkowie to demokraci sprzeciwiający się nazizmowi, tylko dlatego, że polityka Hitlera marnuje wszelkie nadarzające się okazje i prowadzi Niemcy do klęski. Z pewnością ktoś tak potężny jak Himmler chciał wziąć sprawy w swoje ręce i postarać się ratować to, co można było jeszcze ratować z projektu tysiącletniej Rzeszy. Problem polegał na tym, ze Himmler mimo wielu zalet nie posiadał charyzmy niezbędnej dla przywódcy. Nie było szans, by po śmierci Hitlera to on został pierwszą osobą państwie, i żeby to on mógł pokierować sprawami państwa. Jak zatem przejąć władze? Sposób na to był dosyć prosty. Pozwolić zamordować Hitlera zamachowcom. Potem ich przykładnie zgładzić. Upozorować sytuację, w której Hitler przeżywa zamach.
Lekarz Theodor Morell pracował dla Himlera, zatem nawet jeśli Hitler faktycznie przeżyłby zamach, mógł po prostu nie wyjść z gabinetu doktora. Najprawdopodobniej rolę Hitlera odgrywał sobowtór Gustav Weler. „To prawdopodobnie Welera widać w kronice filmowej z 20 kwietnia 1945 r., gdy udając Hitlera, wręcza odznaczenia chłopcom z Hitlerjugend biorącym udział w obronie Berlina (to ostatnia ceremonia publiczna, w której brał udział „Hitler”). Welera wyróżniał jeden szczegół – czasem jego ręka drżała w niekontrolowany sposób. Próbowano go leczyć, a ludziom niewtajemniczonym mówiono, że to drżenie, to skutek obrażeń po zamachu z 20 lipca”. Warto przytoczyć tutaj kolejny fragment wspomnień Morella: „Tymczasem medyczne skutki wybuchu okazały się zgoła nieoczekiwane. Drżenie lewej nogi Hitlera samoistnie ustąpiło. »Jakimś cudownym sposobem – wspominał jedenaście dni później w rozmowie z generałem Jodlem, której przebieg skrupulatnie notowali stenografowie – szok, jakiego doznałem w chwili eksplozji, niemal całkowicie wyleczył mi nerwy«”.
Oczywiście to, co tutaj piszę, to tylko teorie, ale wielce prawdopodobne jest, że z gabinetu Morella wyszedł już Gustaw Weler. A Himmler tym sprytnym sposobem uzyskał władzę nad III Rzeszą. Sobowtór był prawdopodobnie jeszcze mniej samodzielnym politykiem niż elity polityczne Polin… Trzeba było coś zrobić ze zwłokami Adolfa. W końcu był to wielki niemiecki przywódca. Pomysł pochowania Hitlera w Mauzoleum Hindenburga był oczywisty, podobnie jak tajemnica, jaką okryto ten pochówek. Stąd podwójny pogrzeb Kortena i zastraszanie mieszkańców podczas pogrzebu. Identyfikacja ciała Hitlera wykonana w 2009 roku przez amerykańskich naukowców na podstawie fragmentu czaszki dostarczonej przez Rosjan, to kpina. Wyszło z tych badań, że to mężczyzna w wieku podobnym do Hitlera. Natomiast w literaturze przedstawia się to jako niezbity dowód. Wiadomo, amerykańscy naukowcy i DNA…
Czy mam jakieś twarde dowody na stawiane tutaj tezy? Nie. Jedynie trochę poszlak i fakt, że po zamachu 20 lipca III Rzeszą de facto rządził Himmler. Po objęciu realnej władzy Himmler podejmuje starania, by dogadać się z Amerykanami i Anglikami, wskazując, że prawdziwym wrogiem są Sowiety. Widać zatem zmianę w polityce III Rzeszy. Alianci zachodni nie chcą o tym słyszeć. Himmler stara się zaszantażować życiem trzymanych w obozach Żydów. Chciał pokazać, że jest poważnym graczem. Przeprowadził operację „Białych autobusów”.
Choć formalnie realizowana przez Szwedzki Czerwony Krzyż pod kierownictwem Folke Bernadotte, wiadomo, że pomysł był Himmlera. Celem było ewakuowanie więźniów z niemieckich obozów koncentracyjnych, głównie Skandynawów, do neutralnej Szwecji. Himmler chciał wykorzystać akcję jako kartę przetargową w rozmowach z aliantami, próbując poprawić wizerunek III Rzeszy. Białe autobusy, oznakowane symbolem Czerwonego Krzyża, transportowały więźniów z obozów takich jak Ravensbrück, Sachsenhausen czy Neuengamme.
W ramach akcji uratowano około 15–20 tysięcy osób, w tym wielu Żydów. Alianci pozostali nieczuli na dyplomatyczne ruchy Himmlera, który się załamał i uciekł w narkotyki, pozostawiając upadającą Rzeszę innym dygnitarzom. Po klęsce III Rzeszy Himmler próbował uciec, ukrywając się pod fałszywą tożsamością jako Heinrich Hitzinger, z fałszywymi dokumentami i w cywilnym ubraniu. Został jednak schwytany przez brytyjskie siły 21 maja 1945 roku podczas próby przejścia przez punkt kontrolny. Po aresztowaniu Himmler początkowo nie został rozpoznany, ale jego tożsamość wyszła na jaw podczas przesłuchania.
23 maja, w trakcie badania lekarskiego w brytyjskim obozie internowania, Himmler rozgryzł ukrytą w ustach kapsułkę z cyjankiem, co doprowadziło do jego śmierci w ciągu kilkunastu minut. Brytyjskie władze wojskowe potwierdziły, że było to samobójstwo, a jego ciało zostało potajemnie pochowane w nieoznaczonym grobie. Fachowcy od teorii spiskowych uważają, że samobójstwo upozorowano, żeby Himmler nie mógł zeznawać i opowiadać, jak to alianci nie chcieli ratować Żydów. Jaka była prawda, pewnie się nie dowiemy.