Papież Leon XIV zniósł zakaz odprawiania tzw. Mszy świętej trydenckiej przy ołtarzu w głównej nawie Bazyliki św. Piotra. Msza Święta Wszechczasów zostanie odprawiona na zakończenie tradycjonalistycznej pielgrzymki Summorum Pontificum.
W ostatnią niedzielę października odbywa się pielgrzymka organizowana przez Coetus Internationalis Summorum Pontificum. To międzynarodowy ruch założony po ogłoszeniu przez wielkiego papieża Benedykta XVI swobody w odprawianiu Mszy Świętej Wszechczasów w Kościele.
Ostatnie trzy lata były trudne dla wiernych także w kwestii tej pielgrzymki. Władze Bazyliki św. Piotra zabroniły odprawiania Mszy świętej w tzw. trydenckim rycie przy ołtarzu w nawie głównej. Najpewniej wynikało to z niemal oficjalnej doktryny walki z katolicyzmem w Kościele za pontyfikatu posądzanego o herezję Franciszka. W kwestii Mszy świętych, wydał on zakaz odprawiania jej w klasycznym rycie w kontrowersyjnym motu prioprio „Traditionis custodes”.
Cwikła: Franciszek nie żyje. Czy wreszcie będziemy mieli papieża?
Teraz jednak coś się zmieniło. Za papieża Leona XIV zezwolono na odprawienie Mszy świętej w klasycznym rycie. Mszę świętą odprawi amerykański kardynał Raymond Leo Burke.
Kard. Burke znany jest z walki o możliwość odprawiania Mszy Świętej Wszechczasów. Potępia też wszechobecne odstępstwa w liturgii w Kościele.
Pch24.pl przypomina, że „amerykański purpurat odbył niedawno rozmowę z Ojcem Świętym, przyjęty przez niego na audiencji prywatnej”.
„Być może prosił właśnie o to, by zaprzestać różnych form dyskryminowania katolików tradycjonalistycznych” – czytamy.