Zdymisjonowany przez PiS szef służby celnej, ścigany za „aferę hazardową” były wiceminister finansów powrócił do służby. Został łącznikiem KAS w Londynie w randze ministra – informuje w środę „Rzeczpospolita”.
Według gazety powrót po 10 latach Jacka Kapicy do Ministerstwa Finansów jest zaskoczeniem nawet dla kibicujących mu byłych współpracowników w resorcie.
„Były wiceminister finansów w czasach rządów PO-PSL i szef Służby Celnej w stopniu nadinspektora celnego, a więc generała, nagle powrócił do resortu na eksponowaną funkcję, choć nadal toczy się przeciwko niemu i siedmiu innym urzędnikom Ministerstwa Finansów proces o niedopełnienie obowiązków, które – zdaniem białostockiej prokuratury – przysporzyły mafii hazardowej niebotycznych zysków w wysokości 21 mld zł” – czytamy w dzienniku.
Zdaniem „Rzeczpospolitej” sam jednak akt oskarżenia przeciwko generałowi, który jako wiceminister odpowiadał za rynek hazardu w Polsce i był jawnie niszczony przez branżę, budził wątpliwości. Kontrowersje wywołuje do dziś.
Proces ruszył dopiero w ubiegłym roku – po sześciu latach od skierowania aktu oskarżenia. W ubiegłym roku w obronie Kapicy jego byli współpracownicy wystosowali pismo do prokuratora generalnego Adama Bodnara o nadzór nad sprawą.
Dziennik zaznaczył, że Kapica miał z prywatnego sektora niedawno powrócić do pracy w KAS, co nie uszło uwadze urzędników. – Zgłosił się do naboru zewnętrznego i wygrał konkurs w Izbie w Warszawie. Stamtąd wzięli go do centrali, co często się robi – powiedział „Rzeczpospolitej” jeden z pracowników MF.
W ciągu miesiąca z najniższego stanowiska w izbie miał przejść do Wydziału Bilateralnej i Wielostronnej Współpracy Celnej w Departamencie Współpracy Międzynarodowej KAS na starszego eksperta. Kapica w piątek wieczorem w portalu LinkedIn poinformował po angielsku, że właśnie zaczął pracę jako minister radca w Ambasadzie RP w Londynie, gdzie będzie pełnił funkcję łącznika ds. współpracy celno-skarbowej i pełnomocnika szefa KAS.
„Jest to praca w obszarze merytorycznym, który znam bardzo dobrze, z administracyjnego i biznesowego punktu widzenia, ale w dyplomacji i w relacjach z administracją innego kraju” – napisał Kapica, zapewniając, że „da z siebie wszystko”.