Po trzech latach wojny armia ukraińska ma nowy pocisk rakietowy o nazwie Flamingo, który może dosięgnąć celów oddalonych o 3000 kilometrów, czyli wiele miast Rosji. Broń została opracowana przez firmę zbrojeniową Fire Point i jest przeznaczona do precyzyjnych uderzeń dalekiego zasięgu.
„Pocisk przeszedł pomyślne testy. Jest to obecnie nasz najpotężniejszy pocisk, który może pokonać dystans 3000 km ” – powiedział ubiegłym tygodniu prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. Zapowiedział, że jego masowa produkcja powinna ruszyć pod koniec grudnia lub na przełomie stycznia i lutego.
Flamingo ma podobieństwo do innego pocisku manewrującego, FP-5, zaprezentowanego w lutym przez brytyjską grupę Milanion. Masa startowa FP-5 wynosi sześć ton, a start odbywa się z rampy naziemnej. Rakieta może wynieść jedną tonę ładunku wybuchowego, a zasięg, podobnie jak Flamingo, wynosi 3000 kilometrów.
Ma być łatwy w produkcji i uzupełnić możliwości uderzeniowe dalszego zasięgu Ukrainy, która do tej pory Ukraina produkowała tylko drony szturmowe zdolne do pokonywania dużych odległości. Jednak ich ładunki wybuchowe nie przekraczały kilkudziesięciu kilogramów.
W przypadku Flamingo zasięg i moc są znacznie większe, a ten pocisk podobno jest dwukrotnie potężniejszy niż amerykański Tomahawk. Pozwoliłoby to Ukrainie na dalsze i skuteczniejsze rażenie celów na terenie Rosji. Np. fabryk w Tatarstanie, gdzie masowo produkowane są drony Geran.
Flamingo został zaprojektowany z myślą o wdrożeniu szybkiej i masowej produkcji. Władze Ukrainy i koncern Milanion twierdzą, że do końca roku będą w stanie produkować około pięćdziesięciu sztuk miesięcznie.
En plus de la chute du prix du pétrole, le nouveau missile Ukrainien „Flamingo” qui porte à 3000 km aurait-il aidé Poutine à assouplir sa position ?
On connaît l’incroyable lâcheté du bonhomme et on se dit qu’un Kremlin en miettes ferait tâche dans son triste palmarès. pic.twitter.com/uANLXUcuc1
— Nathanaël (@TransactionB) August 26, 2025
Źródło: Le Figaro