Zapowiedź blokady kraju 10 września i wnioski o wotum nieufności ze strony lewicy, spowodowały, że premier Francois Bayrou może się wycofać z zapowiadanych na 2026 rok oszczędności, które oceniano na 44 miliardy euro.
Premier François Bayrou zorganizuje konferencję prasową w poniedziałek 26 sierpnia i media spekulują, że może to być znaczna modyfikacja przygotowania budżetu na 2026 rok. „Na początku roku szkolnego nieuchronnie dojdzie do konfrontacji między rzeczywistością a ideologią ” – oświadczył w tym tygodniu i nie wiadomo, czy nie cofnie się i spróbuje tłumaczyć rodakom swoje posunięcia, czy też zrezygnuje z konfrontacji?
W czwartek premier Bayrou konferował i jadł kolację z prezydentem Macronem w jego rezydencji wakacyjnej Fort Brégançon. Głowa państwa publicznie wyraziła poparcie dla reform rządu. Bayrou „jest moim przyjacielem… moim towarzyszem podróży. Ma predyspozycje, by przewodzić temu rządowi, co nie jest częste” – mówił Macron.
Jednak 8 na 10 Francuzów uważa, że Bayrou nie jest w stanie uzdrowić finansów kraju, a 70% ankietowanych popiera protesty wyznaczone na 10 września. Dodatkowo lewicowa partia La France Insoumise (LFI) ogłosiła, że złoży wniosek o wotum nieufności już 23 września, kiedy wznowione zostaną obrady parlamentu.
Wystąpienie premiera może być decydujące dla losów tego rządu. Francji grozi kolejny poważny kryzys polityczny i być może fala strajków i blokad. Minister pracy Astrid Panosyan-Bouvet spotka się także w poniedziałek ze związkami zawodowymi i organizacjami pracodawców.
Źródło: Le Figaro/ AFP