Izraelska prasa grzmi z oburzenia po wpisie, jaki na Instagramie zamieścili Nieznani Sprawcy, czyli grupa kibiców Legii Warszawa. Post był nawiązaniem do wydarzeń, jakie miały miejsce podczas meczu Maccabi Hajfa z Rakowem Częstochowa.
W trakcie czwartkowego spotkania eliminacji Ligi Konferencji Europy pomiędzy Maccabi Hajfa a Rakowem Częstochowa na trybunach pojawił się transparent. Napisano na nim w języku angielskim: „Mordercy od 1939 roku”. Sprawa została w skandaliczny sposób przedstawiona przez izraelskie media.
Była to prowokacja wobec Polaków „za ich udział w mordowaniu Żydów podczas Holokaustu” – napisał portal Ynet. Serwis dodał, że jeden z Izraelczyków owinął też lalkę w polską flagą i symulował z nią akt seksualny.
Izraelskie media, w tym Kan, Ynet czy dziennik „Haarec”, napisały, że baner był odpowiedzią na zaprezentowany podczas pierwszego meczu tydzień temu w Częstochowie transparent z napisem po polsku „Izrael morduje, a świat milczy”, odnoszącym się do wojny w Strefie Gazy.
Czytaj także: Żydowscy kibice zaatakowani na Węgrzech. Oskarżają fanów Rakowa. „Mordercze spojrzenia” [VIDEO]
Polscy politycy reagują
Sprawa wywołała liczne komentarze polityków w mediach społecznościowych. „Skandaliczny transparent wywieszony przez kibiców Maccabi Hajfa obraża pamięć o obywatelach polskich-ofiarach II wojny światowej, wśród których było 3 mln Żydów. Głupota, której nie tłumaczą żadne słowa” – napisał w swoich mediach społecznościowych prezydent Karol Nawrocki.
Z kolei warszawskie ministerstwo spraw zagranicznych stanowczo potępiło zachowanie izraelskich kibiców. Zapowiedziano, że ambasador Polski w Izraelu będzie rozmawiał o incydencie z tamtejszym MSZ. Ponadto polska policja wystąpiła do strony węgierskiej o możliwość zidentyfikowania sprawców wywieszenia transparentu. Minister Radosław Sikorski poinformował, że ustalił z ministrem Marcinem Kierwińskim, że „jeśli Węgry pomogą nam ich zidentyfikować, to dostaną zakaz wjazdu do Polski”.
Czytaj więcej: Ambasada Izraela reaguje na skandaliczny transparent. Policja wystąpiła do Węgrów. „Dostaną zakaz wjazdu do Polski”
Legioniści dolewają oliwy do ognia
Po skandalicznym zdarzeniu, do którego doszło w Debreczynie, zareagowali kibice Legii Warszawa. Na Instagramie Nieznanych Sprawców udostępniono zdjęcie grafiki zaprezentowanej w stolicy Polski w 2011 r. podczas meczu Wojskowych z Hapoelem Tel Awiw.
Wówczas na trybunie zajmowanej przez najbardziej zagorzałych kibiców zaprezentowano oprawę na środku której znajdował się napis czcionką stylizowaną na arabską: „Dżihad Legia”, co bywa tłumaczone jako „święta wojna”. Teraz fani warszawskiej drużyny przypomnieli te wydarzenia, co nie uszło uwadze izraelskiego portalu sport1.maariv.co.il.
Na żydowskiej stronie można przeczytać o „nikczemnym geście” polskich kibiców, którzy identyfikują się z wrogami Izraela. „Polska jest wstrząśnięta wydarzeniami z meczu Maccabi Hajfa z Rakowem, a transparent kibiców 'Zielonych’ wywołuje reakcje w całym kraju i oddziałuje również na kibiców innych drużyn” – napisano.
W artykule warszawskich kibiców określono jako „uważanych za jednych z najbardziej ekstremistycznych i brutalnych”. Samą oprawę z 2011 r. nazwano „prowokacyjną”, a także przypomniano, że transparent „rzecz jasna, przeszedł bez echa i nie został zgłoszony do organów dyscyplinarnych UEFA”. „Jednak kibice Legii do dziś się nim chwalą” – stwierdzono.
Tym razem po meczu w Debreczynie zareagowała UEFA (Unia Europejskich Związków Piłkarskich), jednak skierowała zarzuty wobec obu klubów. Rozpoczęto postępowanie zgodnie z artykułem 55. Regulaminu Dyscyplinarnego UEFA.
Federacja oskarża Maccabi o niewłaściwe zachowanie drużyny i „przesyłanie wiadomości nieodpowiedniej dla wydarzenia sportowego”. Ten drugi zarzut kieruje także pod adresem Rakowa, który odpowie ponadto za odpalanie fajerwerków na trybunach.
„Organy Dyscyplinarne UEFA podejmą decyzję w tej sprawie w odpowiednim czasie” – napisano w komunikacie.