Właściciel drużyny Maccabi Hajfa, Ya’akov Shahar odniósł się do skandalicznego zachowania żydowskich kibiców w Debreczenie. W wywiadzie dla goal.pl potępił incydent i przeprosił.
Podczas meczu Raków Częstochowa i Maccabi Hajfa żydowscy kibicie zachowywali się w obraźliwy i agresywny sposób. Imitowano stosunek z manekinem odzianym w biało-czerwoną flagę i wywieszono transparent z kłamliwym przekazem, jakoby Polacy brali udział w mordowaniu Żydów w czasie II wojny światowej.
Więcej na ten temat przeczytacie w artykule poniżej.
Do sprawy w wywiadzie dla goal.pl odniósł się właściciel drużyny Maccabi Hajfa, Ya’akov Shahar.
– Bardzo mi się ten transparent nie podobał. Bardzo! Jestem temu zdecydowanie przeciwny. Mamy tu problem z pewną grupą, to 100-150 osób, która powoduje, że klub ma kłopoty. Ale mogę pana zapewnić, że nie zostawimy tak tej sprawy – zapowiedział Shahar.
– We współpracy z izraelskim związkiem piłkarskim będziemy się starać, w zasadzie już się staramy, aby ukarać tych ludzi. Przez nich Maccabi ma kłopoty. Nie chcę takich sytuacji – kontynuował Shahar.
– Mogę powiedzieć, że jest mi przykro. Przepraszam za ten baner. Jak już powiedziałem, jestem bardzo zły na tę sytuację – podkreślił.
Następnie odniósł się do Polski. Podkreślił, że zna naszą historię podczas II wojny światowej, również z powodów rodzinnych.
– Tak, znam historię. Zresztą Polskę też, choć po polsku nie mówię. Mój ojciec mieszkał w Polsce. Chodził do szkoły w Łodzi. W 1921 roku rodzina wyjechała z Polski – powiedział Shahar.