Strona głównaWiadomościPolskaKolejne pomysły resortu Nowackiej. "Nie mają odpowiedniej wiedzy i kwalifikacji"

Kolejne pomysły resortu Nowackiej. „Nie mają odpowiedniej wiedzy i kwalifikacji”

-

- Reklama -

Resort Barbary Nowackiej ma kolejny pomysł, który nie podoba się dyrektorom szkół. Tym razem Ministerstwo Edukacji Narodowej chce wprowadzenia obowiązku tworzenia rad szkół i powoływania rzecznika praw ucznia.

To kolejna „kontrowersyjna” propozycja MEN kierowanego przez Nowacką. Tym razem resort chce wprowadzenia obowiązkowych rad szkół. W ich skład mieliby wchodzić nauczyciele, uczniowie i rodzice. W zakres ich kompetencji wchodziłoby m.in. opiniowanie pracy pedagogów, współtworzenie statutu szkoły czy opiniowanie pracy placówki.

Zakończyły się właśnie konsultacje dotyczące nowelizacji Prawa oświatowego, wprowadzającej m.in. powyższe zmiany. Dyrektorzy szkół, mówiąc oględnie, nie są tym pomysłem zachwyceni.

– Wskutek proponowanych zmian rada szkoły będzie miała kompetencje do opiniowania nauczycieli, a przecież rodzice i uczniowie często nie mają odpowiedniej wiedzy i kwalifikacji do tego – ocenił przedstawiciel Związku Nauczycielstwa Polskiego Krzysztof Baszczyński.

- Prośba o wsparcie -

Wesprzyj wolne słowo. Postaw kawę nczas.info za:

Podobne zdanie wyraziła prezes Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty Izabela Leśniewska. – Tymi zmianami na siłę chce się ich uszczęśliwić. Gdzie tu jest miejsce na autonomię rodziców, uczniów oraz nauczycieli. Jak zaczynałam być dyrektorem, była możliwość tworzenia rad, tylko nie było chętnych do zasiadania w nich. Obawiam się, że obecnie mogłoby być podobnie – wskazała.

Z mocną krytyką spotkał się nie tylko pomysł tworzenia obowiązkowych rad szkół. Sceptyczni przyjęte zostały także kwestia powołania rzecznika praw ucznia, zmiany w systemie nieusprawiedliwionych godzin uczniów oraz nowy katalog praw i obowiązków ucznia.

W opinii nauczycieli rzecznik, którego przełożonym miałby być dyrektor szkoły, może nie być w stanie obiektywnie bronić praw ucznia. Ponadto podmiotem ocenianym w tym układzie mieliby być jego koleżanki i koledzy z grona pedagogicznego. Krytycy tego pomysłu uważają, że powołanie rzecznika miałoby sens – ale na poziomie krajowym i wojewódzkim. Do pomysłu powołania szkolnego rzecznika praw uczniów pozytywnie odniosły się natomiast stowarzyszenia rodziców.

Część nauczycieli przychylnie spojrzała natomiast na pomysł wprowadzenia katalogu praw i obowiązków ucznia. Sławomir Wittkowicz, członek prezydium Forum Związków Zawodowych, przewodniczący WZZ „Forum-Oświata”, zaznaczył natomiast, że w projekcie powinni się znaleźć także „obowiązki wychowawcze rodziców”. Wskazał, że „w przypadku niepełnoletnich uczniów to oni odpowiadają za wychowanie i realizację obowiązku szkolnego”.

Źródło:DGP

Najnowsze