Po Niemczech, dziwne przypadki paraliżują ruch kolejowy we Francji. W Niemczech chodziło o podpalenia kabli, we Francji przerwa w dostawie prądu w sieci SNCF spowodowała, że wstrzymano ruch pociągów TGV między Paryżem a Francją Północną.
Odwołano pociągi na linii dużych prędkości LGV Nord. Przerwa w dostawie prądu i zasilania linii miała miejsce w departamencie w Val-d’Oise. Wpłynęła na pociągi jadące do Lille, Londynu i Brukseli.
Stopniowy powrót do normalnego rozkładu jazdy trwał we wtorek 5 sierpnia od rana, ale niektóre składy powróciły na tory dopiero po południu. Przerwa trwała w sumie jeden dzień. Według SNCF, spowodował to incydent, który miał miejsce w pobliżu Moussy w regionie Val-d’Oise.
Celem przywrócenia ruchu prace naprawcze prowadzono nawet w nocy, ale kilka pociągów dużych prędkości było opóźnionych, a nawet odwołanych jeszcze wczesnym rankiem we wtorek. Podano jedynie, że „awaria była spowodowana problemem z siecią trakcyjną”. W tym czasie niektóre pociągi kierowano na tradycyjne tory, poza linią przeznaczoną dla TGV, co jednak znacznie wydłużało czas podróży.
Jeszcze we wtorek rano na dworcu Paris Gare du Nord kilka pociągów TGV do Lille i Boulogne-sur-Mer było odwołanych. Zakłócenia dotknęły także ruchu składów Eurostar do Londynu, Brukseli i Amsterdamu.
Źródło: Le Figaro