Ukraińskie podmioty ujawniły dokumenty, które uzyskano w wyniku operacji cybernetycznej. Ukazują one mechanizm współpracy, obejmujące m.in. naprawy śmigłowców w zakładach poza Rosją i logistyczne wsparcie ze strony firm z Kazachstanu i Rosji. Wskazano też węgierską firmę Milspace Kft jako podmiot uczestniczący w operacji umożliwiającej rosyjskim przedsiębiorstwom zbrojeniowym obchodzenie sankcji międzynarodowych nałożonych na Rosję.
„Informacje te opierają się na wewnętrznych dokumentach pozyskanych w trakcie operacji cybernetycznej przeprowadzonej przez społeczność wywiadowczą InformNapalm oraz specjalistów z grupy Militant Intelligence (INTMILIT)” – podaje portal kresy.pl.
Wedle ujawnionej korespondencji, węgierska Milspace Kft zaproponowała meksykańskiej firmie lotniczej Personan y Paquetes Por Aire mechanizm, który umożliwił obejście ograniczeń wobec rosyjskich firm zbrojeniowych. Chodzi m.in. o Kazańskie Zakłady Śmigłowcowe i Biuro Projektowe Mil.
Obie te firmy objęte zostały sankcjami w związku z inwazją Rosji na Ukrainę.
„Plan działania przedstawiony w oficjalnym piśmie Milspace zakładał, że węgierska firma pełni rolę formalnego wykonawcy, a naprawy śmigłowców odbywają się w zakładzie w Kazachstanie, posiadającym licencję rosyjskiego biura konstrukcyjnego Mil. Części zamienne miały być dostarczane z Moskwy przez firmę Mi-INTER Ltd, a wszystkie operacje techniczne koordynowane były z Biurem Projektowym Mil oraz państwową spółką Russian Helicopters, wchodzącą w skład rosyjskiego konglomeratu Rostec” – czytamy.
W jednym z dokumentów wymieniono osobny kontrakt diagnostyczny o wartości 92 tys. dolarów. Milspace Kft przyznaje wprost, że „rosyjskie fabryki i KB Mil są objęte sankcjami z powodu wojny na Ukrainie, więc nikt nie może z nimi bezpośrednio współpracować”. Jednocześnie przedstawia gotowy plan logistyczny umożliwiający obejście ograniczeń.
InformNapalm uważa, że taka współpraca, która obejmuje radzieckie lub rosyjskie śmigłowce, „niemal zawsze wymaga koordynacji z instytucjami rządowymi, zwłaszcza w krajach członkowskich NATO”.
„Eksperci podkreślają, że dostęp Milspace do rosyjskiej dokumentacji technicznej, powiązania logistyczne z Moskwą i współpraca z licencjonowanymi zakładami w Kazachstanie mogą świadczyć o nieformalnym wsparciu państwa węgierskiego lub przynajmniej o pobłażliwej postawie władz wobec tego typu działalności” – podaje redakcja.
Mechanizm wykorzystany przez węgierską firmę InformNapalm porównał do wcześniejszych przypadków, gdzie Kazachstan wykorzystywano w roli węzła tranzytowego dla rosyjskich myśliwców Su-30SM, które wykorzystane były w zachodnią awionikę, m.in. podzespoły francuskich firm Thales i Safran. Stało się tak mimo obowiązujących kontroli eksportowych.
Według autorów śledztwa, dokumentacja pozyskana w ramach operacji #OHRD pozwala prześledzić sposób organizacji schematów logistycznych, które pozwalają na obchodzenie sankcji. Ponadto działania Milspace Kft i innych podobnych podmiotów podważają skuteczność sankcji UE i NATO. Ponadto sprzyja wzmacnianiu potencjału militarnego Rosji, „sabotując tym samym strategię bezpieczeństwa” państw NATO.
„W publikacji wskazano, że kwota 92 tys. dolarów odnosi się jedynie do jednej operacji, podczas gdy podobnych schematów może funkcjonować setki, a nawet tysiące” – zaznaczono.
InformNapalm zapowiedziało kolejne publikacje demaskujące zagraniczne firmy pomagające Rosji obchodzić sankcje. Wezwano też państwa członkowskie UE i NATO do wszczęcia śledztw w tej sprawie.