Wypowiedź Grzegorza Brauna na temat Auschwitz wywołała burzę w mediach i polityce. Do sprawy odniósł się również Janusz Korwin-Mikke, który w swoim wpisie w mediach społecznościowych skrytykował sposób interpretacji słów Brauna, a także reakcję Przemysława Wiplera.
Korwin-Mikke przypomniał, że dla Brauna hipoteza istnienia komór gazowych w obozie koncentracyjnym Auschwitz jest dla niego „z biegiem coraz mniej przekonująca”.
Przywołał także reakcję posła Konfederacji Wiplera na słowa Brauna. Na pytanie w Radiu ZET, czy potępia, odpowiedział „oczywiście, tak samo jak zrobił to w swoim wpisie w mediach społecznościowych Sławomir Mentzen”.
Korwin-Mikke w swoim wpisie na platformie społecznościowej ostro skrytykował ten tok rozumowania. Podkreślił, że ludzie „zupełnie nie widzą, co czytają”. Postawił pytanie: „czy w inkryminowanym zdaniu kol. Braun powiedział cokolwiek o komorach gazowych?”
Według Korwin-Mikkego, Braun nie wypowiedział się na temat samego istnienia komór gazowych, lecz jedynie na temat „stanu swojego umysłu”. Stwierdził, że Braun powiedział „tylko o stanie swojego umysłu – że coraz mniej wierzy (co nie znaczy, że absolutnie nie wierzy!!) w hipotezę o istnieniu komór gazowych w Auschwitz. Przedtem wierzył bardziej, teraz mniej”. Korwin-Mikke dodał również, że Braun „zapewne nie kłamie – bo po co miałby kłamać?”.
Wyraził zdziwienie, dlaczego Przemysław Wipler nazwał wypowiedź Brauna „bzdurą”. Zadał retoryczne pytanie: „Lepiej od. kol. Brauna wie o czym kol. Braun jest przekonany?”.