Marine Le Pen poinformowała we wtorek, że wniosła skargę do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka (ETPCz) na wyrok sądu francuskiego, który uznał ją za winną w sprawie dotyczącej fikcyjnego zatrudniania asystentów deputowanych jej ugrupowania w Parlamencie Europejskim.
Przewodnicząca Zjednoczenia Narodowego napisała w komunikacie, że „zwróciła się z wnioskiem o stwierdzenie naruszenia praw gwarantowanych przez Europejską Konwencję Praw Człowieka”. Według Le Pen wyrok sądu francuskiego „narusza kilka gwarantowanych praw”, w tym „domniemania niewinności” i „podwójnego stopnia jurysdykcji”.
31 marca br. sąd w Paryżu skazał łącznie ponad 20 działaczy prawicy w domniemanej sprawie dotyczącej ponoć fikcyjnego zatrudniania asystentów eurodeputowanych w Parlamencie Europejskim. Wobec Le Pen wydano wyrok czterech lat pozbawienia wolności, w tym dwóch w zawieszeniu, a także pięcioletni zakaz ubiegania się o funkcje publiczne.
To oznacza, że Le Pen nie będzie mogła wystartować w wyborach prezydenckich wiosną 2027 r., o ile zakaz nie zostanie do tego czasu uchylony przez sąd drugiej instancji. Apelacja ma zostać rozpatrzona w 2026 r.