Strona głównaWiadomościŚwiatByły prezydent Francji stracił Legię Honorową. Za korupcję

Były prezydent Francji stracił Legię Honorową. Za korupcję

-

- Reklama -

Wielu polityków jest zszokowanych odebraniem odznaczenia Legii Honorowej byłemu prezydentowi Francji Nicolasowi Sarkozyemu. „Prezydent Republiki nie jest zwykłą osobą” – mówi np. minister kultury Rachida Dati i dodaje, że jest „zszokowana”. Przypomina, że to odznaczenia w historii utracił tylko marszałek Philippe Petain.

Sarkozy po skazaniu, obecnie już prawomocnym wyrokiem, na rok więzienia za korupcję w aferze podsłuchowej, został wydalony z kapituły Legii Honorowej i Narodowego Orderu Zasługi.

Były prezydent Sarkozy (2007-2012) został również pozbawiony Narodowego Orderu Zasługi i rzeczywiście staje się drugim francuskim przywódcą państwa pozbawionym tego wyróżnienia, po marszałku Pétainie, któremu odebrano Legię Honorową zaraz po skazaniu go w sierpniu 1945 r. za „zdradę stanu i spisek z wrogiem”.

Rachida Dati uważa, że Sarkozy to „człowiek, który poświęcił się dla Francji” i zapomina się o jego dokonaniach. Jednak przepisy dotyczące obydwu odznaczeń jasno mówią, że osoba skazana prawomocnym wyrokiem traci prawo do ich posiadania. W przypadku Sarkozyego szukano jakiegoś pośredniego rozwiązania, mówiono o interwencji Macrona lub nawet zmianie przepisów. Ostatecznie jednak ten polityk rozetki Legii już do klapy marynarki nie przyczepi.

Problemy ma z kolei także już były premier Francji François Fillon. 17 czerwca został skazany na 4 lata więzienia i 5 lat zakazu wykonywania funkcji publicznych. Do tego doszła grzywna w wysokości 375 000 euro.

Poszło o fikcyjne zatrudnianie swojej żony w charakterze parlamentarnej asystentki. To stara afera, która 8 lat temu pogrzebała szanse Fillona na prezydenturę i wyniosła wówczas do władzy Emmanuela Macrona. Wyrok jest surowy, bo w owym czasie takie fikcyjne zatrudnianie asystentów było praktyką dość powszechną. Może by c jednak „przygrywką”, zwłaszcza zakaz sprawowania funkcji publicznych, do egzekwowania podobnego zakazu dla Marine Le Pen, która też usłyszała podobny wyrok i może stracić szansę wystartowania w wyborach prezydenckich.

Były premier został skazany przez Sąd Apelacyjny w Paryżu na cztery lata więzienia, ale w zawieszeniu, grzywnę w wysokości 375 000 euro, a dodatkowo małżeństwo ma zwrócić sumę 700 000 euro Zgromadzeniu Narodowemu, czyli parlamentowi.

To był już trzeci wyrok w tej sprawie. W pierwszej instancji Fillon został skazany na pięć lat więzienia, z czego tylko dwa w zawieszeniu. Decyzja ta została utrzymana w mocy w postępowaniu apelacyjnym, ale w 2024 r. Sąd Kasacyjny częściowo wyrok uchylił i uznał, że powody uzasadniające karę pozbawienia wolności nie zostały wystarczająco uzasadnione. W związku z tym proces został obecnie częściowo powtórzony.

Źródło: Le Figaro

Najnowsze