Strona głównaWiadomościŚwiatZmierzch „elektryków”. Ludzie nie chcą nawet dotowanych aut

Zmierzch „elektryków”. Ludzie nie chcą nawet dotowanych aut

-

- Reklama -

Przeprowadzone nad Sekwaną badania pokazały, że większość Francuzów nie chce kupować samochodów elektrycznych, nawet jeśli dotowane auta tego typu są w cenie samochodów z silnikami spalinowymi. Lata oduraczania na nic, bo doświadczenia z „elektrykami” zrobiły tu swoje…

Francuzi wolą silniki spalinowe, a tymczasem podaż pojazdów elektrycznych we Francji gwałtownie rośnie. Powodują to rozmaite premie i ulgi dla producentów i importerów „elektryków”. Problem w tym, że działania rządu w ramach „zielonej motoryzacji” palą „na panewce”, bo nie ma popytu.

Jak wynika z sondażu Ifop dla „La Centrale”, pomimo rozszerzającej się oferty pojazdów elektrycznych (w 2024 r. licząc rok do roku pojawiło się ich o 85% więcej) i spadku cen, nabywców jest coraz mniej. Klienci wybierają auta tradycyjne, chociaż w tym segmencie ofert jest akurat znacznie mniej (+2% pojazdów z silnikami spalinowymi).

Sondaż potwierdził tą tendencję. Przy równoważnych cenach podobnej klasy aut, tylko 13% Francuzów wybrałoby pojazd elektryczny. 24% rozważyłoby taką opcję, ale dopiero za… kilka lat. Łącznie tylko 37% Francuzów jest „otwartych” na pojazdy elektryczne.

„Zakup pojazdów elektrycznych stanął w miejscu, także z powodu wysokiej ceny takich modeli, ale te spadają i kwestia ceny wyraźnie nie jest tu przeszkodą” — analizował Jérôme Fourquet, dyrektor działu opinii „sondażowni” IFOP.

Wśród różnych czynników odrzucenia „elektryków” pojawia się „przyzwyczajenie kulturowe”, brak podawania rzeczywistych kosztów nabycia np. używanego pojazdu elektrycznego. 58% potencjalnych nabywców obawia się wysokich kosztów wymiany akumulatorów. Istnieje też niepewność co do stanu żywotności baterii (55%). Nic dziwnego, że 60% Francuzów nie bierze pod uwagę zakupu używanego pojazdu elektrycznego.

Odsetek osób gotowych kupić samochód elektryczny wzrasta wśród młodych (47% w wieku 18–24 lat, 53% w wieku 25–34 lat), osób zamożnych (50%) i mieszkańców stołecznego regionu Île-de-France (50%).

Niechęć tłumaczy się „niedojrzałością rynku”, czy potrzebą przyzwyczajenia się do „elektryków”. Ostateczne wnioski to stwierdzenia, że „zakup pojazdów hybrydowych wydaje się być akceptowalnym i wykonalnym kompromisem w połowie drogi między pojazdami spalinowymi a pojazdami elektrycznymi”. I tak się dzieje, bo pojazdy hybrydowe stanowią 12% rynku samochodów używanych w porównaniu do zaledwie 4% pojazdów elektrycznych.

Źródło: Le Figaro

Najnowsze