Strona głównaWiadomościPolityka"Bohater" czy "ruski agent"? Policja ściga "Zorro" z Tarnowa, a komentatorzy gonią...

„Bohater” czy „ruski agent”? Policja ściga „Zorro” z Tarnowa, a komentatorzy gonią za rozumem [VIDEO]

-

- Reklama -

Zorro z Tarnowa – tak nazwano mężczyznę, który podczas wiecu Rafała Trzaskowskiego w tej miejscowości wywiesił baner na dachu jednej z kamienic. Widniał na nim napis „Byle nie Trzaskowski” i przekreślona karykatura prezydenta Warszawy na tle „tęczowej” i niemieckiej flagi.

Chodzi o wydarzenia, do których doszło podczas czwartkowego wiecu Rafała Trzaskowskiego w Tarnowie. Uwagę opinii publicznej skierował na siebie jednak nie Trzaskowski, ale tajemniczy „Zorro”, który – w stosownym przebraniu – pojawił się na dachu jednej z kamienic i wywiesił transparent uderzający w kandydata KO na Prezydenta RP.

„Zorro” machał do zgromadzonych na wiecu. Teraz ściga go policja. Akcja jest zakrojona na szeroką skalę – funkcjonariusze sprawdzają monitoring i przesłuchują świadków.

Europa Suwerennych Narodów

– Wczoraj zabezpieczyliśmy materiał dowodowy w postaci banneru. Sprawdziliśmy budynek. Niestety nie udało się ująć mężczyzny. Udało mu się zbiec. Były trudne warunki, żeby go zatrzymać. To było na dachu i poruszał się po miejscu, gdzie ciężko było go zatrzymać – przekazał w rozmowie z portalem niezalezna.pl oficer prasowy tarnowskiej policji mł. asp. Kamil Wójcik.

Na miejsce ściągnięto zarządcę kamienicy. – Otworzył nam pomieszczenia. Od zarządcy budynku przyjęliśmy zawiadomienie oraz przesłuchaliśmy go w charakterze świadka. Prowadzimy czynności w sprawie o wykroczenie z art. 63 a – umieszczenie banneru bez zgody właściciela obiektu. Staramy się ustalić okoliczności i sprawcę – dodał Wójcik.

„Tyle miało być momentów zwrotnych w tej kampanii: kwity, służby, prokuratura, debaty, media, Rosja, USA, a nawet tatuaże. A tymczasem, prawdziwy przełom jest dziełem pana ZORRO z Tarnowa” – skomentował na portalu X NowyŚwiat24.

Pojawiły się także głosy łączące Zorro z… Rosją.

„Szanowni – ostrożnie z tą symboliką. Współcześnie znak zet mniej kojarzy się z Zorro. Bardziej z Putinem i agresją Rosji na Ukrainę. To w Tarnowie było zabawne – ale czy na pewni wiemy kto stoi za tą akcją?” – napisała zaniepokojona polityk PiS Joanna Lichocka.

Co symptomatyczne, wtórowała jej Dominika Wielowieyska. „Szczególnie litera Z jest tu symptomatyczna, biorąc pod uwagę fakt, że Karol Nawrocki zapowiedział wczoraj, że – wbrew wieloletniej narracji PiS, a zgodnie z narracją Kremla – Ukraina nigdy nie powinna się znaleźć w NATO” – grzmiała lewicowa dziennikarka.

„Moment kiedy kampanię pro frekwencyjna pana @trzaskowski_ zaczyna działać i zaczynasz mieć ochotę pójść na wybory i pojawia się ona, cała w bieli przypominając jakimi idiotami otacza się pan @OficjalnyJK.

Tak dobrze widzicie. Zorro też był ruskim agentem” – skwitował Rafał Otoka-Frąckiewicz.

„To on, z Tarnowa. Potrzebujemy takich Zorro setki i tysiące! Macie luźny materiał, koc czy prześcieradło? Pozdrówcie podobnie @trzaskowski_ i wyrzucajcie do sieci 🫶 #ByleNieTrzaskowski” – zachęcał z kolei europoseł PiS Waldemar Buda.

Źródło:niezalezna.pl/X

Najnowsze