Tęczowy Rafał Trzaskowski w czasie kampanii prezydenckiej wstydzi się tęczowych barw. Podczas jego wiecu w Krakowie ściągnięto flagi środowisk lesbijek, gejów, biseksów i zmiennopłciowców.
Flagi LGBT zawisły na Rynku Głównym w Krakowie ze względu na zaplanowany 18 maja tzw. Marsz Równości. 13 maja w tym miejscu swój polityczny wiec zorganizował Trzaskowski. Flagi tymczasowo usunięto i zastąpiono je biało-czerwonymi.
Trzaskowski wielokrotnie wyrażał swoje poparcie dla środowisk lesbijek, gejów, biseksów i zmiennopłciowców, ale na czas kampanii wyborczej się od nich dystansuje. Wszystko w imię demokracji i zdobywania głosów.
O podmianie flag na wiec Trzaskowskiego poinformował dziennikarz Tomasz Borejza. Potwierdziła to organizacja Queerowy Maj.
„Niestety, sztabowcy jednego z kandydatów tuż przed wiecem wyborczym postanowili je schować i zastąpić flagami państwowymi, tak by przypadkiem symbol mówiący o równości, prawach człowieka i godności osób LGBTQIA+ nie uwierał kandydata ani jego elektoratu w oczy” – napisała organizacja.
To kolejny przykład dość „elastycznej” postawy Trzaskowskiego. Borejza, komentując zagrywkę kandydata Koalicji Obywatelskiej, przypomniał stwierdzenie z debaty prezydenckiej Krzysztofa Stanowskiego, który powiedział o Trzaskowskim, że „osobie po 50. roku życia już powinien się wykształcić kręgosłup”.
Dużo było obaw o to, że pan Rafał Trzaskowski będzie ściągał krzyże. A tymczasem pan Rafał skręcił w prawo już tak bardzo, że zaczął ściągać, ale… tęczowe flagi.
Do tego flagi nie byle jakie, ale takie które powiesił jego kolega z Krakowa @Miszalski_, który w ten sposób chciał… pic.twitter.com/rxc7MrnlMg
— Tomasz Borejza (@TomaszBorejza) May 14, 2025