Wzrost limitów cen w ramach programu „Mieszkanie bez wkładu własnego” to dobra wiadomość. Okazuje się, że w Krakowie ucieszy się… pięć osób – czytamy w piątkowo-niedzielnym wydaniu “Pulsu Biznesu”.
„Na start programu 'Pierwsze klucze’ kupującym przyjdzie jeszcze poczekać. Na razie projekt został wpisany do wykazu prac rządu i zaczęły się konsultacje międzyresortowe. Na rynku jest jednak dostępny inny, bardzo słabo wypromowany instrument wsparcia dla nabywców nieruchomości. Chodzi o program gwarancji wkładu własnego, który działa od niemal trzech lat” – pisze gazeta.
Jego budżet na lata 2022-32 wynosi 12,65 mld zł. „Mówi się o nim jednak niewiele, bo też niewielu jest beneficjentów. Z danych Banku Gospodarstwa Krajowego, który jest gwarantem w programie, w 2022 r. zaciągnięto 238 kredytów bez wkładu własnego, a rok później – niespełna 1,4 tys.” – wskazano.
W 2024 r. liczba pożyczek z państwową gwarancją wzrosła do 9,2 tys., a tylko w I kw. 2025 r. sięgnęła 3,9 tys. „Dużo? Najłatwiej ocenić to przez porównanie. Z Bezpiecznego kredytu 2 proc. w dziewięć miesięcy skorzystało niemal 90 tys. osób” – podkreśla „PB”.
Cytowana przez gazetę Katarzyna Kuniewicz, dyrektor badań rynku Otodom Analytics, zwraca uwagę, że program Mieszkanie bez wkładu własnego jest mało znany opinii publicznej.
„Brak szerokiej kampanii informacyjnej sprawia, że wielu potencjalnych beneficjentów nawet nie wie o jego istnieniu. Program można nazwać 'medialnym kopciuszkiem’. Jest potencjał, ale brakuje odpowiedniego wsparcia komunikacyjnego” – uważa Katarzyna Kuniewicz.
„Za niewielką popularność mieszkaniowych gwarancji BGK odpowiadają jednak nie tylko niedociągnięcia na polu marketingowym. Znacznie ważniejsze są kryteria programu, które sprawiają, że w niektórych metropoliach ze świecą szukać mieszkań, które się do niego kwalifikują” – dodaje „Puls Biznesu”.
Zmieniono właśnie limity. Urzędnicy głowili się i wymyślili to i owo. Z analizy „Pulsu Biznesu” wynika, że w Krakowie z nowych kryteriów może skorzystać… całe pięć osób.