Na ogrodzeniu letniskowego domu szefa WOŚP Jerzego Owsiaka nieznani sprawcy napisali różne hasła. „Pojawiły się bazgroły wymalowane sprayem. Konkretne i agresywne” – poinformował Owsiak na Facebooku. Jak ktoś mógł tak potraktować płot świętego człowieka uśmiechniętej Polski?! Donald Tusk powinien wprowadzić stan wojenny.
„Nasz letniskowy dom (120 m2) stoi przy drodze do kościoła. Jest okazja, aby rozwiać te wszystkie komentarze o moich domach i willach. To jedyny dom, jaki mamy. Drewniany, dobrze się w nim czujemy. Dużo zielonego dookoła i bardzo mili sąsiedzi. No i pojawiły się bazgroły wymalowane sprayem. Konkretne i agresywne” – czytamy we wpisie Owsiaka.
Szef WOŚP zamieścił w Internecie zdjęcia, na których widać napisy „Uwaga sepsa” oraz „***** Owsiaka”.
Ocenił, że jest to „dalszy ciąg tego medialnego nakręcania pomówień i oskarżeń z agresywnej stacji telewizyjnej”. „Zniszczone robione rok temu ogrodzenie. Dla nas kolejne traumatyczne przeżycie. Uciekać stąd. Strach. A jak podpalą? To błagam, zadzwońcie, żebyśmy zdążyli wybiec. Takie dzikie pomysły, a tu właśnie ruszyła droga krzyżowa. Nasz domek jest na trasie wędrówki do kościoła. Płot jak pierwsza stacja. Nazwę można wymyślić” – napisał.
Pomimo incydentu Owsiak zapowiedział, że w poniedziałek WOŚP rozpoczyna kolejny konkurs ofert. „Kupujemy sprzęt dla pulmonologii, dla jednostek OSP i WOPR (zakupy popowodziowe) i dla Centrum Naukowo-Szkoleniowego w Otwocku. Dwa dni i moc urządzeń i negocjacji cenowych. Nawet nie ma kiedy tego zamalować. A może zostawimy” – zakończył swój wpis.
Prezes Fundacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy od początku stycznia informował o licznych groźbach kierowanych do niego, jego rodziny i Fundacji WOŚP. Sprawy zgłaszane były na policję, która reagowała błyskawicznie jak nigdy wcześniej i zatrzymywała jakieś staruszki, które coś skomentowały w Internecie. Podejrzanym niemalże od ręki postawiono zarzuty. Świętego Juerka Owsiaka system będzie bronił do ostatniego internauty.
Co teraz zrobi uśmiechnięty rząd Donalda Tuska? Za wpisy w Internecie były naloty służb, gleba i kajdanki, a napis na płocie to już nie przelewki, więc reakcja powinna być równinie ostra. Niestety na uśmiechniętej drabince eskalacyjnej niewiele szczebli zostało, więc wchodząc jeden wyżej Donald Tusk powinien teraz ogłosić stan wojenny i wyprowadzić wojsko na ulice. A jak ktoś zapyta czy to nie przesada, to każdy uśmiechnięty Polak powinien odpowiedzieć: „- Czy chcesz żeby zaszczuli świętego Jurka Owsiaka hejterze?!” A gdy pada hasło „hejter”, to nawet ściany mają uszy Adama Bodnara i od trzech do pięciu lat więzienia za mowę nienawiści należy się takiemu WOŚPowemu negacjoniście jak psu buda.
Incydent z pomalowanym płotem skomentował redaktor naczelny „Najwyższego CZASu!” Tomasz Sommer.
„Juras Owsiak w szoku, że mu aktywiści na płocie napisali „***** Owsiaka”. Ale jak to? Panie Jurku, przecież Pan lubi i ceni użytkowników pięciu gwiazdek. Nieprawdaż?” – pyta retorycznie Sommer.
Juras Owsiak w szoku, że mu aktywiści na płocie napisali "***** Owsiaka". Ale jak to? Panie Jurku, przecież Pan lubi i ceni użytkowników pięciu gwiazdek. Nieprawdaż?
— Tomasz Sommer (@1972tomek) April 5, 2025