Donald Trump nakazał w sobotę 1 marca wszczęcie dochodzenia w sprawie potencjalnych ceł na import drewna. Jednocześnie opowiedział się za zwiększeniem jego podaży w samych Stanach Zjednoczonych.
Prezydent USA podpisał w tej sprawie rozporządzenie wykonawcze, nakazujące Sekretarzowi Handlu, Howardowi Lutnickowi wszczęcie dochodzenia w celu „określenia skutków dla bezpieczeństwa narodowego importu drewna, drewna budowlanego i ich pochodnych”.
Może to doprowadzić do nałożenia nowych ceł na tego typu produkty, co potencjalnie dotknie najmocniej głównych eksporterów – Kanadę, Niemcy i Brazylię. Biały Dom już oskarżył te kraje o „dumping cenowy”, ze szkodą dla amerykańskiego przemysłu i „ bezpieczeństwa narodowego”.
Dla przykładu Kanada jest jednym z największych eksporterów drewna na świecie, a największym rynkiem zbytu dla tego kraju są Stany Zjednoczone. Ocena będzie dotyczyła skutków importu surowego drewna, ale i przetworzonych produktów z tego surowca, w tym np. mebli. Nie można wykluczyć, że pośrednio dotknie to także polskiego przemysłu meblarskiego, który w tej branży kooperuje z eksporterami z Niemiec.
Raport dotyczący nałożenia nowych cel ma zostać przedstawiony prezydentowi USA w ciągu 270 dni. Donald Trump podpisując dekret wykonawczy, stawia sobie za cel zwiększenie produkcji drewna w samych Stanach Zjednoczonych. Ma to skutkować m.in. obniżką kosztów budownictwa i mieszkalnictwa opartych o importowane surowce.
Do czasu odbudowy branży w USA, cła na drewno i inne materiały budowlane zapewne jednak zwiększają koszty budowy, twierdzi np. Carl Harris, prezes Krajowego Stowarzyszenia Amerykańskich Budowniczych (NAHB). Wpisuje się to jednak w szerszy kontekst polityki gospodarczej Donalda Trumpa.
Donald Trump zapowiedział już 4 lutego podwyżki o 25% stawek celnych na produkty z Kanady i Meksyku oraz dodatkowe 10% stawki celnej na wszystkie produkty chińskie. Meksykanie i Kanadyjczycy uzyskali odroczenie, które wygaśnie 4 marca.
W lutym Donald Trump podpisał również rozporządzenia wykonawcze nakładające 25-procentowe cła na stal i aluminium importowane do Stanów Zjednoczonych. Te przepisy wejdą w życie 12 marca. W środę 26 lutego, zagroził też nałożeniem 25-procentowych ceł na produkty z Unii Europejskiej, nie podając jednak w tym przypadku konkretnej daty.