Wiceprezesi Konfederacji Korony Polskiej, posłowie Roman Fritz i Włodzimierz Skalik skomentowali w mediach start europosła Grzegorza Brauna w wyborach prezydenckich w 2025 roku. Ich zdaniem kandydatura polityka, to efekt oczekiwań wyborców.
Przypomnijmy, że Grzegorz Braun oficjalnie ogłosił, że będzie kandydował na prezydenta w materiale wyemitowanym późnym wieczorem 15 stycznia 2025 roku. – Tak, będę kandydował w tych wyborach, z Bożą i ludzką pomocą – powiedział w rozmowie z Dawidem Mysiorem.
Dzień później, w czwartek 16 grudnia, Sławomir Mentzen oraz Krzysztof Bosak zorganizowali konferencję prasową, podczas której ogłosili, że ich drogi z Braunem się rozchodzą. Wniosek o wykluczenie Brauna trafił do sądu partyjnego, a ten w szybkim tempie podjął oczywistą decyzję.
Czytaj także: Start Brauna, czyli Warzecha na wojnie
Kandydatura Brauna
Do sprawy kandydatury Brauna odniósł się w Radiu Piekary Fritz. Poseł powiedział, że start Brauna na prezydenta wynika z tego, że „naród tego chce”. – Tysiące apeli Polaków z całej Polski, spoza granic, które pokazują, że Grzegorz Braun dla nich jest mężem stanu, a oni nie mają na kogo głosować – podkreślił Fritz.
W podobnym tonie wypowiedział się w Radiu Opole Skalik. Polityk przypomniał, że od dłuższego czasu wiele osób domagało się od Brauna startu. – To są osoby, wyborcy Konfederacji zawiedzeni tym, że nie było tego, co jest markowym produktem Konfederacji, coś co było bardzo dobrze odebrane przy poprzednich wyborach prezydenckich, tzw. prawybory – powiedział Skalik.
Przypomnijmy, że według wersji przedstawionej przez Bosaka, „Ruch Narodowy zaproponował władzom Konfederacji uchwałę o organizacji prawyborów”, ale „ich koalicjanci wiązali poparcie prawyborów z dodatkowymi warunkami (np. zwołaniem kongresu czy zawężeniem listy kandydatów), podczas gdy oni uważali, że trzeba po prostu powtórzyć formułę sprzed pięciu lat, skoro się sprawdziła”.
Czytaj więcej: Bosak zabrał głos po ogłoszeniu startu Brauna. Zdradza kulisy politycznej kuchni. „Nie udało się zbudować większości”
– Bardzo wielu wyborców czuje się tym zawiedzionych i oczekiwało i bardzo intensywnie domagali się ci wyborcy startu p. Grzegorza, być może to go przekonało, że te osoby, głównie o zapatrywaniach prawicowych, chciałyby mieć swojego kandydata – dodał.
Sytuacja w Konfederacji
Fritz odniósł się również do sytuacji w Konfederacji. Wracając do wybory Mentzena jako kandydata Konfederacji, przedstawiciel Korony wskazał, że „procedura nie spełniała żadnych warunków formalnych”.
– Kongresu nie zwołano (…) proceduralnie w czerwcu 2024 roku członkowie Rady Liderów z ramienia Korony napisali apel do RL, do władz Konfederacji o zorganizowanie tego Kongresu, podtrzymując całość legalizmu, który w tej partii powinien obowiązywać – przypomniał polityk.
Poseł ocenił także, jaka przyszłość czeka koalicję, z której w ostatnich dniach został usunięty Braun. – Myślę, że integracja Konfederacji cały czas ma sens, ja jestem zwolennikiem startu Konfederacji w przyszłych wyborach w całości, czyli łącznik Korona plus Ruch Narodowy i Nowa Nadzieja. Jesteśmy w stanie rozmawiać w dalszym ciągu – podkreślił Fritz.