Blisko 5 mln dolarów – tyle według republikańskiego senatora Randa Paula miał przeznaczyć amerykański Departament Stanu na ukraińskich „influencerów”. Polityk przedstawił doroczny raport.
Rand Paul opublikował kolejną edycję tzw. Festivus Report. To zestawienie różnych wydatków, które w jego ocenie stanowią marnotrawstwo pieniędzy podatników.
Wśród zamieszczonych tam wydatków amerykańskich władz znalazły się m.in. nowe meble do pustych biur w urzędach federalnych za 15 mln dolarów, czy 873 tys. dolarów na produkcję filmów w Jordanii, a także przeszło 400 tys. dolarów na… badanie samotnych szczurów.
W tym roku część wydatków była przeznaczona na „wsparcie” dla Ukrainy. Aż 4,8 mln dolarów wydano na finansowanie ukraińskich TikTokerów i Instagramerów.
„Mimo że amerykańscy podatnicy przekazali Kijowowi prawie 174 mld dolarów pomocy i wsparcia wojskowego od początku wojny Rosji na Ukrainie, ktoś w Departamencie Stanu uznał, że to genialny pomysł, aby przeznaczyć dodatkowe 4,8 mln dolarów na «KYIV, Ukraine public affairs – Influencer Staff»” – czytamy.
„Najwyraźniej to, czego naprawdę potrzebujemy w strefie wojny, to więcej Instagramowych stories i TikTokowych tańców” – skwitowano.
„W tym przypadku zagrożenia to coś więcej niż tylko żenujące treści; tego rodzaju wydatki otwierają drzwi dezinformacji, propagandzie i katastrofom na polu międzynarodowego PR. I nawet nie wspominajcie mi o potencjale eskalacji napięć z innymi narodami” – czytamy w raporcie Paula.
W zestawieniu wymieniono także m.in. 15 tys. dolarów przeznaczonych przez Departament Stanu na „wydarzenie z udziałem influencerów”, a także ponad 22 tys. dolarów na „kampanię influencerów w mediach społecznościowych programu USAID”.
„Musimy przypomnieć rządowi, że pieniądze podatników powinny być wykorzystywane do ochrony interesów naszego narodu, a nie do finansowania kolejnej wiralowej sensacji… Zostawmy lansowanie się na Instagramie komuś innemu i wróćmy do poważnej dyplomacji” – skwitował Rand Paul.