Nawet rok więzienia będzie grozić na Słowacji lekarzom za odmowę opieki nad chorymi – zdecydował w środę wieczorem słowacki parlament. Władze chcą w ten sposób zapobiec odejściu z pracy lekarzy, którzy złożyli wypowiedzenia, protestując przeciwko ograniczeniom w obiecanych wcześniej podwyżkach płac.
Wypowiedzenia składane w całym kraju mają nabrać mocy pod koniec grudnia br. Według związkowców złożyła je pod koniec października ponad połowa z około 6000 lekarzy. Zdaniem władz może to zagrozić funkcjonowaniu publicznej służby zdrowia.
W 2022 roku podobny protest lekarzy rozwiązano, obiecując im coroczną waloryzację płac o blisko 10 proc. Obecny rząd Roberta Ficy zdecydował się ograniczyć skalę podwyżek. Trwające od ponad dwóch miesięcy rozmowy przedstawicieli środowiska lekarskiego nie przyniosły efektu, a lekarze nie wycofali złożonych wypowiedzeń.
Przyjęta przez parlament ustawa, nazwana przez opozycję i związkowców „batem na lekarzy”, przewiduje możliwość ogłoszenia w poszczególnych regionach i miastach sytuacji nadzwyczajnej z powodu krytycznego braku opieki zdrowotnej. Rząd może wprowadzić taki stan na 60 dni, z możliwością przedłużenia go na kolejny taki okres. W tym czasie zawieszony zostaje bieg ewentualnie złożonych wypowiedzeń.
Lekarzom, którzy będą odmawiać udzielania opieki medycznej, grozi kara do roku więzienia, co pociąga za sobą utratę uprawnień do wykonywania zawodu.
Na Słowacji lekarze nie mogli być wcześniej karani. W parlamentarnej debacie posłowie koalicji argumentowali, że lekarzom zależy jedynie na pieniądzach. Opozycja odpowiadała, że rządzący nie mieli takich obiekcji, podnosząc uposażenia dla polityków. Podkreślano także, że nowe przepisy w żaden sposób nie naprawią sytuacji w służbie zdrowia.
Ustawa ma nabrać mocy w chwili jej ogłoszenia. Aby weszła w życie potrzebny jest podpis prezydenta. Środowisko medyczne domagało się skorzystania z prawa weta od prezydenta Petera Pellegriniego, który dwoma dniami apelował do medyków, aby „nie odchodzili od umierających, nie zostawiali pacjentów samych w bólach, nie pozwalali kobietom rodzić dzieci bez lekarzy, aby po prostu wypełniali złożoną przysięgę”.
W 2011 r. masowe wypowiedzenia lekarzy sparaliżowały pracę szpitali na Słowacji na kilka dni. Pomagali wówczas lekarze z Czech. Władze nakazały lekarzom powrót do pracy, co obchodzono przez wystawiania zwolnień L4. Nowa regulacja przewiduje, że w czasie obowiązywania sytuacji nadzwyczajnej zwolnienia lekarzom będą mogły wydawać jedynie wyznaczone przez władze placówki służby zdrowia.