Skorumpowany system zawarł pakt z diabłem. Ja mam tylko jeden pakt – z narodem rumuńskim i z Bogiem – oświadczył Calin Georgescu po decyzji Sądu Konstytucyjnego o unieważnieniu wyborów prezydenckich.
Georgescu, który miał wziąć udział w II turze wyborów prezydenckich, skrytykował w piątek decyzję trybunału o unieważnieniu wyborów, nazywając ją „podeptaniem demokracji”.
– W tym dniu państwo rumuńskie podeptało demokrację. Decyzja Sądu Konstytucyjnego to w zasadzie oficjalny zamach stanu. Państwo znajduje się w śpiączce farmakologicznej. Razem z ludźmi zrobiliśmy to, co zapowiedzieliśmy: napisaliśmy historię. Czas pokazać, że jesteśmy odważnym narodem. Demokracja jest atakowana – mówił Georgescu. Wypowiedź polityka wyemitowała telewizja Realitatea.
Wezwał swoich zwolenników, by byli „pewni siebie i odważni”. – Dziś otwiera się nowa karta w historii tego kraju. Cały świat wie, co dzieje się w Rumunii. Sprawy nie pozostaną takie. Za mną stoją tylko Rumuni – oświadczył.
Wybory unieważnione mimo braku dowodu fałszerstw
Sąd Konstytucyjny Rumunii zdecydował w piątek o „unieważnieniu całego procesu wyborów prezydenckich”. Wybory unieważniono mimo braku dowodu fałszerstw. Pierwszą turę wygrał prawicowy Georgescu (przez mainstream określany jako prorosyjski) z wynikiem 23 proc., a drugie miejsce zajęła centroprawicowa – 19,18 proc. Do drugiej tury nie wszedł urzędujący premier, socjalista Marcel Ciolacu, na którego zagłosowało 19,15 proc. Rumunów.
Trybunał powołał się na artykuł konstytucji, który mówi o odpowiedzialności SK za „zapewnienie przestrzegania procedury wyboru prezydenta i zatwierdzeniu wyników głosowania”.
Sędziowie zebrali się w piątek, na dwa dni przed planowaną II turą wyborów prezydenckich, na pilne obrady, po tym jak trybunał otrzymał nowe skargi wyborcze.
We wnioskach powołano się na dokumenty odtajnione w środę przez Naczelną Radę Obrony Narodowej (CSAT), z których wynika, że kampania prawicowego polityka Calina Georgescu była wynikiem zorganizowanej manipulacji spoza kraju – pisze Digi24.ro.
Proces wyborczy zostanie przeprowadzony od nowa w całości, przy czym rząd ma ustalić nowy termin wyborów oraz kalendarz przeprowadzenia niezbędnych działań.