Krzysztof Bosak przyznał, że studiował na Collegium Humanum – uczelni słynącej z wydawania „lewych” dyplomów. Zapewnia, że interesowało go wyłącznie uczciwe studiowanie, a z powodu braku czasu szybko z uczelni zrezygnował.
Afera z Collegium Humanum wybuchła w lutym 2024 roku, kiedy to służby dokonały pierwszych zatrzymań. Wówczas na jaw zaczęły wychodzić kulisy działania uczelni. Okazało się, że dyplomy MBA – potrzebne np. do zasiadania w spółkach skarbu państwa – można było tam otrzymać w ekspresowym tempie. Poniżej przypominamy kilka artykułów na ten temat.
- Niedzielski napędził klientów Collegium Humanum. Wystarczyła jedna zapowiedź
- Szokujące ustalenia ws. rektora Collegium Humanum. Tak działał Paweł C. [FOTO]
- Dyplom MBA w 20 dni dla eksperta Dudy. Tak wyglądał proceder na Collegium Humanum
Media co i rusz publikowały nazwiska osób, które miały otrzymać dyplom z Collegium Humanum. Pośród tej puli przewijało się także nazwisko Bosaka. Polityk Konfederacji w lutym 2024 roku zdecydowanie zaprzeczył tym doniesieniom.
„Bardzo proszę dziennikarzy by nie podawali fałszywej informacji iż jestem absolwentem uczelni Collegium Humanum. Naprawdę atakowanie mnie jednocześnie za brak wyższego wykształcenia i za rzekomy dyplom uczelni, w której były jakieś nadużycia to przesada i jest to zwyczajnie sprzeczne” – pisał wówczas Bosak.
Teraz Bosak przyznał natomiast, że na uczelni rzeczywiście studiował. Zrobił to przy okazji nowego wątku – domniemanych związków z Collegium Humanum Szymona Hołowni. Marszałek Sejmu jest oburzony i twierdzi, że mamy do czynienia z brudną grą służb i kontrolowanymi przeciekami do mediów poufnych danych.
– Wiadomo, że ci, którzy pracują przy śledztwie w sprawie Collegium Humanum, mają dostęp do całej dokumentacji, to jest w nadzorze prokuratury i mogą sobie wybierać, tak jak robił PiS i wypuszczać z prokuratury informacje – tak sytuację Hołowni skomentował w programie „Onet. Rano” Bosak.
Przyznał, że sam chodził na zajęcia tej uczelni. – Byłem tam studentem przez dwa semestry. Nigdy żadnego dyplomu od nich nie miałem, nie chciałem. I jestem zażenowany tym wszystkim, co w tej chwili wyszło w mediach – przyznał.
Bosak zapewnił, że interesowało go „wyłącznie uczciwe studiowanie”. – Uczestniczyłem w zajęciach, zaliczyłem pojedyncze egzaminy, natomiast niestety nie miałem czasu na studiowanie – podsumował.