Z każdym dniem okazuje się, że zwycięstwo Donalda Trumpa było jeszcze bardziej miażdżące niż sądzono na początku. Okazuje się, że miliarder wygrał we wszystkich wahających się stanach.
Gdy ogłoszono, że Donald Trump wygrał z Kamalą Harris w wyścigu po prezydenturę, wieszczono, według wstępnych prognoz, że będzie miał trochę ponad 270 głosów elektorskich.
Od tamtego momentu w zasadzie każdy dzień przynosi informacje o tym, że zwycięstwo Trumpa jest dużo bardziej spektakularne niż sądzono. W tym momencie ma on już 312 głosów, a Harris 226.
Agencja Reuters informuje, że kandydat Republikanów wygrał w kolejnym z tzw. swing states, czyli stanów wahających się. Chodzi o Arizonę. Tym samym Trump zwyciężył we wszystkich stanach, które charakteruzyją się nieprzewidywalnością wyniku.
Poza Arizoną są to Michigan, Pensylwania, Georgia, Karolinia Północna, Wisconsin i Nevada. W całych stanach Trump miał zdobyć 74,6 mln głosów, czyli 50,5 proc., natomiast Harris – 70,9 mln, czyli 48 proc.