Przywódca Hamasu Jahja Sinwar został zabity w środę przez izraelskich żołnierzy w Strefie Gazy – ogłosiły w czwartek siły zbrojne Izraela. Podkreślono, że ścigany od roku przywódca terrorystycznej organizacji był odpowiedzialny za zorganizowanie krwawego ataku na państwo żydowskie z 7 października 2023 r.
Doniesienia o śmierci Sinwara zaczęły się pojawiać w mediach w czwartek po południu. Jego zabicie jako pierwszy potwierdził izraelski minister spraw zagranicznych Israel Kac, który przekazał jednak, że lider Hamasu zginął w czwartek.
Hamas nie skomentował jak na razie informacji o zabiciu swego przywódcy.
Według armii izraelskiej Sinwar został zabity podczas operacji na południu Strefy Gazy po nadejściu informacji wywiadowczej, że znajdują się tam „wyżsi dowódcy Hamasu”. Żołnierze zabili trzech hamasowców, a identyfikacja ciał potwierdziła, że jednym z nich był Sinwar – dodało wojsko. Media przekazały, że lider Hamasu został zidentyfikowany dzięki dokumentacji stomatologicznej pochodzącej z czasów, gdy był osadzony w izraelskim więzieniu oraz badaniom DNA.
#BREAKING Israeli foreign minister says Hamas leader Yahya Sinwar is dead. Earlier reports said Sinwar was killed during an exchange of fire with soldiers in the southern Gaza Strip on Wednesday night, local time. pic.twitter.com/Yau7pEV0i1
— Iran International English (@IranIntl_En) October 17, 2024
Sinwar kierował Hamasem od sierpnia 2024 roku; jego poprzednik Ismail Hanije został zabity 31 lipca w przypisywanym Izraelowi ataku w Teheranie. Zabity w środę terrorysta kierował wcześniej strukturami organizacji w Strefie Gazy. Był jednym z architektów ataku na południe Izraela 7 października 2023 r. – najkrwawszego zamachu terrorystycznego w historii tego kraju. Zginęło w nim ok. 1200 osób, a 251 uprowadzono jako zakładników. Najazd rozpoczął trwającą do dziś wojnę w Strefie Gazy.
Eliminated: Yahya Sinwar.
— Israel Defense Forces (@IDF) October 17, 2024
Lider Hamasu był uważany za nieprzejednanego wroga Izraela, odpowiedzialnego za organizację wielu zamachów terrorystycznych. Izraelska prasa porównuje go do twórcy Al-Kaidy, Osamy bin Ladena. Sinwar był od wielu lat na celowniku izraelskich służb, a po 7 października jego zabicie było jednym z głównych celów wojska i służb. Zabity przywódca Hamasu zdawał sobie sprawę z zagrożenia i słynął z rygorystycznego przestrzegania środków ostrożności. Od roku ukrywał się prawdopodobnie w gęstej sieci tuneli pod Strefą Gazy. Unikał korzystania z urządzeń elektronicznych i nie pokazywał się publicznie.
Sinwara zabito po „trwającym rok pościgu”, w czasie którego „chronił się za plecami gazańskich cywilów na ziemi i pod jej powierzchnią” – zaznaczono w komunikacie wojska.
„To wielkie militarne i moralne osiągnięcie Izraela, a także zwycięstwo całego wolnego świata w walce z kierowaną przez Iran osią zła radykalnego islamu” – skomentował minister Kac.
Premier Izraela Benjamin Netanjahu ogłosił, że śmierć Sinwara nie oznacza końca wojny przeciwko Hamasowi, a żołnierze będą dalej walczyć, by uwolnić zakładników. Zapowiedział jednocześnie, że terroryści, którzy wydadzą porwanych i poddadzą się zostaną oszczędzeni.
Netanjahu dodał, że zabicie Sinwara oznacza początek „epoki po Hamasie”. Podkreślił, że ta organizacja nie będzie rządziła Strefą Gazy po wojnie i jest to szansa dla mieszkańców tego terytorium na uwolnienie się od tyranii Hamasu, który „zrujnował ich życie”. Zaznaczył, że wyeliminowanie tego terrorysty oraz izraelska ofensywa przeciwko Hezbollahowi w Libanie to „zwycięstwo światła nad ciemnością” i szansa dla Bliskiego Wschodu na powstrzymanie irańskiej „osi zła” oraz pokój i stabilność w regionie.
Forum rodzin zakładników wezwało izraelski rząd, by wykorzystał śmierć Sinwara do jak najszybszego uwolnienia przetrzymywanych.
Sinwar był odpowiedzialny za „okrutne akty terroryzmu wymierzone w izraelskich cywilów i obywateli innych państw oraz zamordowanie tysięcy niewinnych ludzi” – przekazał prezydent Izraela Icchak Hercog. Dodał, że celem „zbrodniczej działalności” lidera Hamasu było sianie terroru i śmierci oraz destabilizacja Bliskiego Wschodu. Podkreślił, że teraz Izrael musi „bardziej niż kiedykolwiek” zintensyfikować wysiłki w celu uwolnienia 101 wciąż więzionych w Strefie Gazy zakładników.