W związku z zamieszkami w Wielkiej Brytanii, rząd postanowił szkolić uczniów „w walce z dezinformacją”. Oburzenie Brytyjczyków po zamordowaniu przez młodego islamistę trójki dzieci i ich wyjście na ulice, zaskoczyło lewicowy rząd Laburzystów.
Najpierw przypisali demonstracje „skrajnej prawicy” i postanowili dokonać siłowej rozprawy z demonstrantami. W tym celu oczyszczano nawet cele aresztów na przyjęcie nowych osób. Teraz sięgają po „oduraczanie”, czyli lewicową „pedagogikę”, która ma „wychować” zwłaszcza młodych ludzi na przyszłość, tak, by już się swoim losem pogodzili na zawsze.
Władze brytyjskie zwróciły właśnie uwagę na rolę sieci społecznościowych w ostatnich protestach. W niedzielę 11 sierpnia rząd ogłosił, że pragnie dostosować programy szkolne do tego, by „lepiej chronić dzieci przed dezinformacją i teoriami spiskowymi krążącymi w Internecie po niedawnych zamieszkach skrajnie prawicowych”.
Władze wskazują na portale społecznościowe jeko prowodyrów przemocy „na tle rasistowskim i islamofobicznym”. Tymczasem trudno nie zostać „islamofobem”, jeśli wyznawca tej religii atakuje nożem i zabija dzieci. Przypomnijmy, że tego czynu dokonał 29 lipca w Southport.
Rząd obiecuje ukierunkowanie „młodych ludzi na umiejętności krytycznej oceny tego, co widzą w Internecie”. To i tak dobrze, że po prostu nie wprowadzą wprost cenzury. Spróbują „oduraczania” i dopiero jeśli to nie przyniesie efektu, sięgną po represje. Lewocowi politycy to „ludzkie paniska”….
O pomyśle tego typu „edukowania” młodych Brytyjczyków poinformowała w niedzielę na łamach „Sunday Telegraph”, minister oświaty Bridget Phillipson. „Nasza reforma programu nauczania obejmie zdobycie kluczowych umiejętności, aby uzbroić nasze dzieci przed dezinformacją, fałszywymi wiadomościami i przyprawiającymi o mdłości teoriami spiskowymi, których nadmiar widać w mediach społecznościowych” – dodała.
„Uodpornianie” odbędzie się w ramach „przeglądu programów nauczania” szkół podstawowych i średnich, co już rząd laburzystów rozpoczął. Według „Sunday Telegraph” na lekcjach języka angielskiego mogłyby być dokonywane analizy artykułów prasowych w celu odróżnienia prawdziwych informacji od fałszywych, lekcje informatyki będą poświęcone wykrywaniu podejrzanych portali, a lekcje matematyki nauczą „interpretacji statystyk”. Na papierze wygląda niewinnie, ale lewicowe oduraczanie zawsze kończy się ideologizacją dzieci.
Źródło: Sunday Telegraph/ AFP