Amerykańskie media podały, że FBI zidentyfikowało autora zamachu na byłego prezydenta USA Donalda Trumpa i jest nim Thomas Matthew Crooks, 20-letni mężczyzna mieszkający w Pensylwanii.
Natychmiast wygrzebano, że zamachowiec został zarejestrowany w aktach wyborczych Pensylwanii jako wyborca… Partii Republikańskiej. Gdyby nie strzał, który o milimetry minął głowę Donalda Trumpa, byłoby już blisko do tezy o „ustawce”.
Młody zamachowiec został zastrzelony niemal natychmiast po oddaniu strzałów. Świadek wydarzenia opisywał w BBC, że widział mężczyznę uzbrojonego w karabin wpełzającego na dach kilka minut po rozpoczęciu przemówienia Trumpa. Wskazał nawet strzelca policji, zastanawiając się, dlaczego Trump kontynuuje swoje przemówienie i nie jest ewakuowany.
Media zwracają też uwagę na broń strzelca, czyli karabin półautomatyczny AR-15 i fakt, że był to „biały mężczyzna”. Dodaje się, że tego rodzaju broń „jest bardzo rozpowszechniona w Stanach Zjednoczonych” i przypomina przy okazji o strzelaninach dokonywanych przez różnych szaleńców. Przy okazji wspomina inicjatywy Bidena na rzecz ograniczenia dostępu do broni palnej…
Podkreśla się też zachowanie Bidena, który z Delaware, wrócił do Waszyngtonu, potępił zamach i nawet porozmawiał z Trumpem telefonicznie. Niwelowanie strat Demokratów w tej kampanii po zamachu będzie jednak trudne.
To on strzelał do Trumpa. Zamachowiec to 20-letni Thomas Matthew Crooks