Strona głównaWiadomościŚwiatZapowiedzi buntu we Francji. Gotowi na „nieposłuszeństwo”

Zapowiedzi buntu we Francji. Gotowi na „nieposłuszeństwo”

-

- Reklama -

Kierownictwo Edukacji Narodowej oznajmiło, że jest gotowe na „nieposłuszeństwo” w przypadku zwycięstwa wyborczego RN. Tego typu zapowiedzi „obywatelskiego nieposłuszeństwa” ze strony różnych lewicowych organizacji jest znacznie więcej. Francji mogą grozić po wyborach nawet poważne rozruchy.

Petycja dyrektorów związku Oświaty Narodowe wzywa do nieposłuszeństwa w przypadku zwycięstwa Zjednoczenia Narodowego. Napisano w niej, że „urzędnicy państwowi, kierując się sumieniem i odpowiedzialnością, wypowiedzą posłuszeństwo”. „Nie będziemy wykonawcami polityki sprzecznej z zasadami, które leżą u podstaw naszego przywiązania do publicznej służby oświatowej” – dodali urzędnicy odpowiedzialni za oświatę, z góry twierdzą, że rząd RN edukację by „zinstrumentalizował” w ramach „katastrofalnego projektu politycznego”.

- Reklama -

W petycji wskazano, że rządy obozu narodowego „byłyby sprzeczne z wartościami Republiki”. Za petycją stoją jednak politycy i to głównie lewicy. To oni od lat opanowywali francuską szkołę i narzucali programy nauczania. Teraz np. kurator szkolny Antonello Lambertuci. Mówi, że „nieposłuszeństwo w tych warunkach nie jest prawem, ale obowiązkiem”, bo „program RN dotyczący edukacji jest całkowicie niezgodny z naszymi wartościami, czyli wartościami Republiki”.

Sektor edukacji we Francji jest od dawna opanowany przez lewicę i przedstawicieli masonerii. Takie deklaracje więc specjalnie nie dziwią, ale podobne petycje i ruchy wykonują też związki zawodowe i inne grupy zawodowe. I tak, ponad 3600 pracowników służby zdrowia wezwało do głosowania na… Nowy Front Ludowy, aby „stanąć na drodze skrajnej prawicy”. Za tą petycję stoi m.in. szefostwo organizacji „Lekarze bez granic” (Médecins sans frontières).

Ci tłumaczą, że Partia Le Pen jest antyimigrancka, a „dostęp do służby zdrowia dla wszystkich jest jednym z podstawowych praw człowieka i podstawowych zasad naszego paktu republikańskiego, który zapewnia szczególną ochronę osobom najbardziej bezbronnym”. Dlatego, ich zdaniem „ksenofobiczna lub dyskryminacyjna polityka prowadząca do tłumienia praw socjalnych i zdrowotnych w oparciu o kryteria pochodzenia lub narodowości jest sprzeczna z tymi uniwersalnymi wartościami”.

Wzywają do głosowania na Nowy Front Ludowy, ponieważ według tych pracowników służby zdrowia, kandydaci lewicy „bronią inkluzywnej, zjednoczonej i egalitarnej wizji zdrowia publicznego”.

Dodajmy, że na tym nie koniec podobnych „republikańskich” wezwań i protestów. W niedzielę 23 czerwca na ulice wielu miast francuskich przeciw RN wyszły środowiska skrajnej lewicy, związkowcy, „społeczność LGBT”, „kolektywy feministyczne”, a nawet progresywni chrześcijanie”.

Mobilizacja ma miejsce także w szeregach lóż masońskich. Tam pada wezwanie, by nie dopuścić do zwycięstwa „nienawistnej hydry skrajnej prawicy”. Wielki mistrz Wielkiego Wschodu Francji Guillaume Trichard, napisał, że „Francja wkroczyła w bardzo niepokojącą fazę swojej historii wraz ze zbliżającym się powrotem skrajnej prawicy do władzy. Bardziej niż kiedykolwiek humanistyczne zasady wolności, równości i braterstwa, zasady, którym masoni zawsze służyli i których bronili, są zagrożone”.

Wspólne oświadczenie „wielkich mistrzów” pięciu najważniejszych obediencji masońskich wezwało też do mobilizacji wszystkich „braci”, by Francja nie dołączyła do „ciemnej kohorty rządów skrajnie prawicowych populistów i nacjonalistów”. Stwierdzili, że „najbardziej reakcyjne siły dążą do porozumienia, mając na celu jedynie zakwestionowanie wszystkich podstaw filozofii Oświecenia i źródeł postępu”. Histeria sięga zenitu…

Najnowsze