Strona głównaWiadomościPolskaBali się ich mieszkańcy Czerlonki. Migranci zostaną w Polsce. Kolejni są wciąż...

Bali się ich mieszkańcy Czerlonki. Migranci zostaną w Polsce. Kolejni są wciąż przemycani [VIDEO]

-

- Reklama -

Migranci, którzy koczowali na przystanku w Czerlonce na Podlasiu, nie zostali cofnięci na Białoruś – dowiaduje się „Wirtualna Polska”.

Zdjęcie obcokrajowców, którzy przez kilka dni „mieszkali” na przystanku autobusowym w Czerlonce pod Białowieżą, szybko zdobyło dużą popularność w Internecie.

Migranci byli powodem niepokoju dla miejscowych. Portal „Wirtualna Polska” dotarł do informacji na temat tego, jaki los spotkał przybyszów z Czerlonki.

Okazuje się, że polskie służby nie zawróciły ich z powrotem na Białoruś. „Po przesłuchaniu i złożeniu wniosków o nadanie statusu uchodźcy pojechali w głąb Polski, wcześniej odwiedzając restaurację McDonald’s w Białymstoku” – informuje wp.pl.

– Migrantom towarzyszą aktywiści z organizacji, które świadczą pomoc prawną w złożeniu wniosków o objęcie międzynarodową ochroną. Przystanek w Czerlonce mógł być jedynym punktem orientacyjnym w okolicy i miejscem, do którego wzywany jest patrol do interwencji. Czerlonka jest przez nas monitorowana, nie ma powodów do obaw – przekazała WP mjr Katarzyna Zdanowicz, rzeczniczka Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej.

– [Migranci] Pojechali do placówki Straży Granicznej, tam przeprowadzono z nimi wywiad, który jest podstawą wszczęcia procedury o udzielenie ochrony międzynarodowej. Przygotowano im tymczasowe dokumenty i wskazano ośrodek recepcyjny. Ponieważ ośrodki recepcyjne są w innych województwach, odebraliśmy ich i zawieźliśmy do Białegostoku, skąd pojadą do ośrodków pociągiem – mówi z kolei w rozmowie z portalem Agata Kluczewska z Podlaskiego Ochotniczego Pogotowia Humanitarnego.

Ludzie chwalą się w sieci, że przemycają migrantów

Szokujące jest to, że na różnych kanałach mediów społecznościowych można spotkać się z przypadkami ludzi, którzy wręcz chwalą się tym, że pomagają w przemycie ludzi.

Dodatkowo w Internecie pojawiają się nagrania, o nie potwierdzonej na ten moment autentyczności, na których widać, jak migranci po przedostaniu się przez zaporę, biegną prosto do czekających na nich samochodów.

Nie rozumieją, albo udają

Osoby, które zajęły się migrantami, udają lub naprawdę sądzą, że obawy Polaków związane z migrantami wynikają z rzekomego rasizmu.

„Bo wyobraźcie sobie, czarni ludzie mogą: korzystać z przystanków, wsiadać do samochodów, jadać w restauracjach. Za pełnym przyzwoleniem polskich służb. Bo takie jest prawo. Naprawdę wolno im się przemieszczać, jeść w restauracjach” – pisze Kluczewska na FB.

Tymczasem te obawy nie wynikają z uprzedzeń. Niedawno pochowaliśmy żołnierza, który został zamordowany przez migranta na granicy. Teraz z kolei w sieci pojawiają się takie obrazki:

Migranci z bronią przedarli się przez zaporą na granicy? Szokujące nagrania w sieci [VIDEO]

Najnowsze