Strona głównaWiadomościPolityka"To chodź, wyjdziemy!". Petru i Kaleta ostro spięli się w Sejmie

„To chodź, wyjdziemy!”. Petru i Kaleta ostro spięli się w Sejmie [VIDEO]

-

- Reklama -

W czwartek Sejm zajmował się projektem częściowego przywrócenia handlu w niedzielę, który przedstawił Ryszard Petru. Piotr Kaleta z PiS wykorzystał tę okazję do zaatakowania polityka Polski 2050 i między posłami wywiązała się ostra awantura.

– Dzisiejsza debata o uwolnieniu handlu w niedziele jest czymś więcej niż tylko dyskusją o zakupach w niedziele. To debata o tym, jakim krajem ma być Polska. Czy krajem wolności, świeckiego państwa, państwem zaufania, wzrostu gospodarczego i dobrobytu, czy krajem nakazów, kar, krajem promującym kombinowanie, w którym w imię ideologii ogranicza się możliwości zarobkowe i wolność Polaków. To debata o tym, jak głęboko państwo powinno regulować nasze życie, mówić nam, jak mamy żyć, pracować, spędzać czas. To debata o wolności, wolności jednostki, która w ostatnich osiem latach została zastąpiona omnipotencją państwa – mówił z mównicy sejmowej Ryszard Petru.

Postulat przywrócenia handlu w niedzielę jest oczywiście słuszny. Państwo nie powinno mieć prawa do dyktowania przedsiębiorcom, kiedy mają otwierać swoje interesy, a kiedy zamykać.

Po wystąpieniu Petru na mównicę sejmową wszedł Piotr Kaleta z Prawa i Sprawiedliwości. Polityk próbował wyśmiać posła Polski 2050.

– Chciałbym stanąć w obronie pana posła Ryszarda Petru, ponieważ ja wiem, że on od jakiegoś czasu ma trudne chwile – mówił. – Pani Lubnauer ministrem, pani Gasiuk-Pihowicz do europarlamentu, on bidulek został tutaj sam i tak dlatego wymyśla jakieś propozycje, które mają przysporzyć mu chwały, a chwały mu nie przysparzają – ironizował.

Kaleta przypomniał o wpadkach językowych Ryszarda Petru i dodał, że „wszystkie Ryśki to fajne chłopaki. Z wyjątkiem Ryśka Petru”.

To zapoczątkowało pyskówkę rodem ze szkoły podstawowej. Petru w odpowiedzi stwierdził, że wystąpienie Kalety było „prymitywne” i poprosił wicemarszałka, by uciszył Kaletę, ponieważ „zawsze zachowuje się nieelegancko i po chamsku”.

Kaleta siedząc w ławach poselskich nieustannie przerywał. – Jak pan chce komentować, to niech sobie pan wyjdzie i pokomentuje, powysyła SMS-y. Pan mocny w gębie jest, ale w cztery oczy, jak się spotykamy, to pana zatyka, pan nic nie jest w stanie powiedzieć – rzucił do niego Petru.

– Takich chojraków, to ja widziałem całą masę. W cztery oczy to pan główkę spuszcza i ucieka. To jest taki pseudobohater – jak jest dookoła niego PiS, to się nie boi, zobaczymy mnie, to spada, ucieka. Z takich tchórzliwych posłów Polski nie będzie – mówił dalej.

– To chodź, wyjdziemy! –
odpowiedział Kaleta.

– Bohater – ironicznie rzucił Petru i nazwał posła Prawa i Sprawiedliwości „pseudochojrakiem”.

Najnowsze