Zielony Ład doprowadzi do zmniejszenia podaży żywności w UE, utraty bezpieczeństwa żywnościowego i uzależniania Polski i Europy od importu żywności z krajów trzecich – ostrzega Anna Bryłka z Konfederacji, komentując wypowiedź nt. klimatycznych wytycznych wiceministra rolnictwa Michała Kołodziejczaka.
Władza – niezależnie czy PiS-u czy PO – bardzo lubi stosować pewnego rodzaju szantaż. Otóż jeśli ktoś śmie skrytykować działania władzy w jakimś zakresie, to od razu pada zarzut, że robi to w interesie Rosji i Białorusi. Tak jakby nie można krytykować w interesie Polski.
Taki właśnie zabieg postanowił zastosować wiceminister rolnictwa Michał Kołodziejczak. Komentując na łamach radia RMF FM piątkowy protest rolników i „Solidarności”, którzy sprzeciwiali się klimatycznemu Zielonemu Ładowi, wiceminister zauważył wprawdzie, że pakiet ma „pewne” wady, ale o rezygnacji z klimatycznych szaleństw nie chciał słyszeć.
– Ja tylko taką tezę postawię. Najbardziej na wycofaniu zapisów rozwojowych zależy dzisiaj Rosji i Białorusi, która chciałaby nas uzależnić od swoich paliw kopalnych – stwierdził Kołodziejczak.
Słowa te w mediach społecznościowych skomentowała Anna Bryłka, która w Konfederacji jest ekspertem od wszelakich unijnych regulacji.
„Realizacja Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie doprowadzi do zmniejszenia podaży żywności w UE, następnie utraty bezpieczeństwa żywnościowego i uzależniania Polski i Europy od importu żywności z krajów trzecich: Ukrainy, Rosji czy państw z Mercosur” – napisała polityk Konfederacji.
„Departament Rolnictwa Stanów Zjednoczonych poddał analizie ekonomicznej założenia Europejskiego Zielonego Ładu. W scenariuszu wprowadzenia EZŁ tylko w UE: „światowa produkcja rolna spada o 1%, do czego przyczynia się spadek produkcji rolnej w UE o 12%!!! W proponowanym modelu obliczeń wszystkie inne regiony realizują wzrost produkcji rolnej, dążąc do zastąpienia utraconej produkcji (i handlu) UE” – dodała Bryłka.
Realizacja Europejskiego Zielonego Ładu w rolnictwie doprowadzi do zmniejszenia podaży żywności w UE, następnie utraty bezpieczeństwa żywnościowego i uzależniania Polski i Europy od importu żywności z krajów trzecich: Ukrainy, Rosji czy państw z Mercosur.
Departament Rolnictwa… pic.twitter.com/05IbYa9RTE
— Anna Bryłka (@annabrylka) May 11, 2024