Na antenie Radia ZET minister obrony narodowej Władysław Kosiniak-Kamysz przyznał, że ma już spakowany plecak ewakuacyjny. Jak mówił, „trzeba być gotowym na każdą sytuację”.
Kosiniak-Kamysz w „Gościu Radia ZET” przyznał, że swój plecak ewakuacyjny spakował przed pierwszym wyjazdem na Ukrainę po eskalacji wojny z Rosją.
– On do dzisiaj jest spakowany – mówił o swoim tzw. plecaku ewakuacyjnym szef MON. Zaznaczył jednocześnie, że nie mówi o tym, by straszyć Polaków, ale by byli przygotowani na każdą ewentualność.
– Po to szkolimy na przykład dzieciaki w szkole. „Edukacja z wojskiem”, taki projekt zaczęliśmy z minister Nowacką od 6 maja tego roku, żeby przygotowywać je, gdzie jest zbiórka, ewakuacja, co oznacza alarm, gdzie zadzwonić, jak się zachować – stwierdził.
Kosiniak-Kamysz powiedział też, że plecak ewakuacyjny jest przydatny nie tylko w wypadku wojny, ale także w razie klęsk żywiołowych. Szef MON i świeżo upieczony ojciec porównał to do… szykowania wyprawki dla noworodka. – To musi być gotowe nie na dzień porodu, tylko dużo wcześniej. (…) Trzeba być gotowym na każdą sytuację – dodał.
Hołownia: „Moja żona pojedzie na front. Moja żona zginie, jeżeli będzie konflikt zbrojny” [VIDEO]
W sierpniu 2022 roku Rządowe Centrum Bezpieczeństwa radziło, by w tzw. plecaku ewakuacyjnym znalazły się m.in. radio na baterie, latarka, baterie, najpotrzebniejsze dokumenty, telefon, busola, gotówka i apteczka, a także gwizdek, zapałki lub zapalniczki, maski ochronne i mapy. Dobrze, by w plecaku znalazły się także posiłki na dwa dni, sztućce, otwieracz do puszek i butelka filtrująca.
Co powinniśmy zabrać ze sobą, gdy musimy się ewakuować❓
Znajdziecie to w poradniku „Bądź gotowy” – dostępny na naszej stronie. Tam znajdziecie również filmy edukacyjne z ekspertami. Jednym z nich jest b. żołnierz GROM Paweł Mateńczuk „Naval”, który omawia plecak ewakuacyjny. pic.twitter.com/JvYqIgoc41
— Rządowe Centrum Bezpieczeństwa (@RCB_RP) April 8, 2022